Sebastian C. skazany

6 lat więzienia, obowiązek naprawienia szkody (uiszczenie kwoty 4 050 540 zł) oraz karę grzywny - taki wyrok usłyszał w czwartek w Sądzie Okręgowym w Kaliszu 37-letni Sebastian C., mieszkaniec Ostrowa Wielkopolskiego. Został on oskarżony o kradzież ponad 4 000 000 złotych z jednej ze spółek na terenie powiatu kaliskiego. Pieniądze przelewał na konto swojej firmy i przeznaczał głównie na hazard.
Sąd uznał Sebastiana C. za winnego. "Wymierzona kara jest adekwatną do popełnionego czynu" - powiedział Radiu Centrum prowadzący rozprawę sędzia Jerzy Nowakowski: "Co do samego mechanizmu popełnienia przestępstwa przez oskarżonego - to nie budziło żadnych wątpliwości. Zresztą sam oskarżony się do tego przyznał. Sąd nie podzielił argumentów obrońcy oskarżonego aby przyjąć niepoczytalność Sebsatiana C. w chwili popełnienia czynu. Największe emocje wzbudzała środowa rozprawa z udziałem biegłych psychiatrów, którzy stwierdzili w tym przypadku uzależnienie od hazardu."

"Cały ciąg zdarzeń pokazuje, że Sebastian C. dążył do celu bez przejmowania się konsekwencjami prawnymi. W tej sytuacji oskarżony miał zachowaną zdolność pokierowania swoim postępowaniem. Wskazuje na to zarówno długotrwałość tych zachowań, całe postępowanie, łącznie z tym, że ukrywał się później przed odpowiedzialnością. A jest to osoba ponad przeciętnie inteligenta, więc był zdolny do oceny w sensie intelektualnym tych sytuacji" - wyjaśniał Radiu Centrum Rafał Żelanowski, biegły psychiatra sądowy.

"Można byłoby zastanawiać się nad poczytalnością, gdyby to był tylko jednorazowy czyn, dokonany w krótkim czasie. Natomiast w tym przypadku nie miało to większego znaczenie, bo te czyny były długotrwałe i zdolność do przemyślenia całej sytuacji nie była niczym ograniczona" - dodał zeznający w środę biegł psychiatra Michał Bargiel.

Wyrok nie jest prawomocny i obie strony mogą złożyć apelację w tej sprawie.

Sebastian C. był prezesem w tej firmie. Swój przestępczy proceder prowadził przez blisko 2,5 roku, od lipca 2007 roku do listopada 2009 roku. "Dokonał z rachunku bankowego spółki kilkudziesięciu osobistych wypłat gotówkowych oraz kilku przelewów pieniędzy na rzecz należącej do niego firmy, na łączną kwotę ponad 4 050 000 zł" - powiedział Radiu Centrum Janusz Walczak z ostrowskiej prokuratury. Aby ukryć kradzież, podrabiał dokumenty, które przedkładał księgowemu i członkom spółki. Przywłaszczone pieniądze oskarżony inwestował za pośrednictwem domów maklerskich. Sprawa ujrzała światło dziennie, kiedy doszło do przekształcenia w spółce. Wtedy Sebastian C. zniknął wraz z pieniędzmi. Poszukiwano go listem gończym, i zatrzymano 25 czerwca poza miejscem zamieszkania.

marciniakatrc.fm


Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze