Ponad 600 kobiet z Kalisza i powiatu pojechało na 3. Sejmik Kobiet Lewicy, który odbył się w niedzielę w Warszawie. W sumie z całej Polski uczestniczyło w nim ok. 2 500 pań. Sejmiki, zdaniem Karoliny Pawliczak, miejskiej radnej SLD i kandydatki na prezydenta Kalisza, przyczyniają się do tego, że głos Polek jest lepiej słyszalny, zarówno w społeczeństwie jak i SLD. To okazja do spotkania i wymiany doświadczeń przez kobiety, które działają w samorządach, polityce, które się spełniają w pracy. "Podczas spotkania poruszony został temat roli kobiety we współczesnej polityce. A na jednym z paneli dyskusyjnych "Od sołtyski do prezydentki" zapytano mnie o pewien stereotyp" - mówiła na poniedziałkowej konferencji prasowej SLD Karolina Pawliczak:

"Jedno z pytań mnie zdezorientowało, ale i pokazało, że można z tego wybrnąć - jak to jest być kobietą blondynką w polityce? Takie zarzuty dotyczące tego stereotypu, jak ja przyszłam 12 lat temu do polityki oczywiście kręciły się wokół mnie. Ale można - ciężką pracą, wysiłkiem i wsparciem koleżanek i kolegów, sprawić, że te stereotypy w Kaliszu nie funkcjonują. Kobiety są równorzędnymi partnerami, zarówno w klubie SLD jak i Radzie Miejskiej Kalisza. O to trzeba zabiegać, walczyć. Właśnie do łamania takich stereotypów zachęcałam w niedzielę w Warszawie uczestniczki Sejmiku Kobiet Lewicy."

"W kraju na listach SLD do Parlamentu Europejskiego nie ma jeszcze 50 % kobiet, ale jest to 43%. To jest już pewna próba podejścia do tematu, który pojawił się na Sejmiku. Oczywiście w okręgach jednomandatowych nie ma takiej możliwości" - dodał poseł Leszek Aleksandrzak.

Lista wojewódzka SLD do Parlamentu Europejskiego to 5 kobiet i 5 mężczyzn, pierwsza na liście jest posłanka Krystyna Łybacka. W kraju SLD ma 7 kobiet, które pełnią w miastach funkcję prezydenta. W kaliskiej Radzie Miejskiej na 25 radnych - 7 to kobiety.

Na konferencji poruszono także temat polskiego rolnictwa, służby zdrowia i budowy dróg krajowych w regionie kaliskim.