Spór o garaże

Pokrzywdzeni przez wójta gminy Żelazków czują się mieszkańcy Domu Nauczyciela w Skarszewie, w powiecie kaliskim. Ich mieszkania znajdują się na terenie tamtejszej szkoły. Przez ponad 20 lat wszystkie rodziny bez żadnych problemów mogły korzystać z tego gruntu. "Nasze kłopoty zaczęły się 2 - 3 lata temu, kiedy zmieniły się władze w gminie i jednocześnie dyrektor szkoły. Czujemy się nękani przez obecne władze" - mówił na sesji w piątek jeden z mieszkańców Bogdan Muszyński:

"Od niecałych dwóch lat spotykamy się z takimi sytuacjami, że zamykana jest brama wjazdowa, i to na kłódkę. Wzywana jest nawet policja, jeśli ktoś ją zerwie. Pomijam już sytuację, jakby komus coś się stało i miała dotrzeć tam karetka pogotowia. Nie wiem? To są rzeczy nie do przyjęcia, jak dla mnie mieszkańca. Przecież jest tam droga dojazdowa i to asfaltowa, którą jeżdżają inne pojazdy i zaopatrzenie do szkoły. Niestety, my nią nie możemy jeździć. To jest pierwsza sprawa. Z tym wiąże się druga sprawa, a mianowicie naszych garaży. W 2002 roku uzyskałem darmową umowę użyczenia terenu pod mój garaż. Jednak obecny wójt uznał, że zajmuję to w sposób nieprawidłowy i nie mogę dalej użytkować. Sprawa znalazła swój finał w sądzie. Niestety, sprawę przegrałem. Ale zgodnie z wyrokiem korzystałem z gruntu szkolnego zgodnie z umową użyczenia, bezspornie. Okazuje się, że wójt gminy wyznaczył tylko zbyt długi okres na takie użyczenie, bo można jedynie wydać taką umową na 3 a nie 12 lat. Wójt nie wyraził też zgody na dzierżawienie przeze mnie tej nieruchomości pod garaż. Musiałem go rozebrać, nawet pomimo tego, że stał on w środku, pomiedzy garażami obu sąsiadów. I teraz jest tam dziura. Moim zdaniem są to działania dyrektor szkoły, ale wójt je aprobuje."

~"Ja chciałbym się skupić na faktach. Okazuje się, że z umowy bezpłatnego użyczenia terenu pod garaż korzystali tylko Muszyńscy, a pozostali mieszkańcy normalnie płacili. Okazuje się, że w sądzie przedstawione były dokumenty, których my w urządzie gminy nie mamy. Kwestionowaliśmy to użyczenie. Sąd stwierdził, że można takie umowy zawierać, ale na okres nie dłuższy niż 3 lata, czyli na dzień dzisiejszy nie byłoby prawnej możliwości, aby z tego korzystać. Wobec tego musieliście te garaże opuścić."

- dodaje wójt Andrzej Nowak. Jednak brak było wyjaśnienia, dlaczego zamykana jest droga dojazdowa i brama główna przed szkołą? Radnym również nie podoba się takie działanie:

"Takie zachowanie jest skandaliczne. Dochodzi nawet do przezwisk i nazywania tych osob „komuchami" i tym podobnie. Są tu chyba jakieś braki w kulturze."
~Ta sytuacja jest chora. Przyznam, jest to przykre, bo mieszkają tam osoby, które przez wiele lat pracowały dla tej szkoły. A teraz tak je się traktuje."

- dodają radni: Roman Waszak i Barbara Waszak. Dyskuje przerwał sekretarz gminy Paweł Sobczak. "W tym temacie jest sporo kwestii do wyjaśnienia" - powiedział. Zaproponował, aby komisja oświaty zajęła się tą sprawą i wyjaśniła problem.

marciniakatrc.fm


Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze

Ja Państwu

Ja Państwu wytłumaczę,dlaczego zamykana jest brama wjazdowa na teren szkoły.Otóż dlatego,aby zachować bezpieczeństwo dzieci podczas przerw,bo mądre mamusie wjeżdżały samochodami na teren szkoły,nie bacząc na uczniów,a dzieci jak to dzieci biegają i żadne nie zwraca uwagi na cofające samochody.A mamusie wygodne,nawet te mieszkające 300 metrów od szkoły woziły samochodami,no więc porządek musiał zapanować.