Do prokuratury trafi sprawa, jaką pracownicy Urzędu Miejskiego w Ostrowie skierowali przeciwko lokalnej telewizji internetowej. To jeszcze echa ostatniej kampanii prezydenckiej, kiedy to w mediach nie brakowało komentarzy nie tylko na temat kandydatów, ale także ich współpracowników. Folgowano sobie zwłaszcza na portalach internetowych, oczywiście anonimowo.
"Wiemy, że Internet pozwala na więcej, ale jednak nie na wszystko" - powiedziała Radiu Centrum Sylwia Nowicka, kierownik biura prasowego Urzędu Miejskiego w Ostrowie:

"Pojawiały się również komentarze, w których - może nie z nazwiska wymieniano tak zwanych "nierobów-urzędników", wskazując przy tym konkretne pokoje. Dla kogoś zorientowanego rozszyfrowanie o kogo chodzi nie było trudne. Takie opinie są krzywdzące, zwłaszcza, że nie można się bronić. Jeśli ktoś twierdzi, że urzędnik nie pracuje, a powinien pracować, bo dostaje za to publiczne pieniądze, to jest milion innych sposobów, by to załatwić. Można złożyć zapytanie, można złożyć skargę do prezydenta, który przyjmuje mieszkańców w każdy czwartek. Na pewno będzie odpowiedź."

Urzędnicy postanowili się bronić i zażądali usunięcia obraźliwych komentarzy. Administrator strony nie zareagował. Wystosowano więc wniosek do prokuratury o wszczęcie postępowania z urzędu o naruszenie dóbr osobistych, jednak wniosek został odrzucony. Aby więc dochodzić swoich praw pracownicy urzędu założyli sprawę cywilną.

"Formuła komentarzy internetowych, za które nikt nie chce wziąć odpowiedzialności sprawia, że są one coraz bardziej agresywne"- powiedział Radiu Centrum sekretarz miasta Andrzej Baraniak:

"To powoduje, że naturalną reakcją jest chęć obrony. Jeśli w żaden sposób nie będziemy przeciwdziałać takiej sytuacji, to za chwilę może być tak, że wolno będzie bezkarnie napisać każde oszczerstwo. Będzie można zrujnować komuś życie i zszargać opinię. I kto będzie winny? Redakcja nie będzie winna, ten, co napisał komentarz ukrywa się pod swoim nickiem. To przepraszam bardzo, ale jak to ma działać?"

Pozew podpisany przez większość urzędników trafi do prokuratury w Ostrowie Wielkopolskim.

zeidlerrc.fm