W podziękowaniu za udane zbiory - Święto Plonów, to wielowiekowa tradycja, jak dożynki. Ale tu gospodarze, producenci, hodowcy dziękują nie tylko za dobre żniwa, ale wszystko, co obrodziło. W niedzielę przyjechali z całej Wielkopolski na lotnisko do Michałkowa, gdzie odbyły się uroczystości. "Na razie dziękujemy za to, co urosło, a jak to zagospodarować będziemy martwić się jak przyjdzie czas" - powiedział Radiu Centrum Zbigniew Stajkowski, szef rady powiatowej Gniezna:

"To tradycja naszych ojców, dziadków, że za zbiory trzeba podziękować. Cieszymy się, że pojawiło się tutaj tak wielu gości, bo to nasi odbiorcy, konsumenci i ich obecność to wyraz szacunku i zainteresowania dla naszej pracy. W takiej tradycji byłem wychowany, że niezależnie od tego, co urosło, zawsze Panu Bogu trzeba było podziękować. "

Na uroczystości do Michałkowa przyjechały delegacje ze wszystkich powiatów. Pojawiło się tu kilkuset wystawców i kilka tysięcy gości. Mieli okazję nie tylko świętować, ale też wymienić doświadczenia i porozmawiać o sytuacji rolników w kraju.

"Sytuacja rolników jest skomplikowana i wcale nie łatwa, również w Wielkopolsce" - mówi poseł Piotr Walkowski, współorganizator Święta Plonów:

"Powodzi się tym, którzy skorzystali w dopłat unijnych. Bo skoro dostali 300 000 czy 900 000 złotych , to mocno wzbogacili swoje gospodarstwa. Ale z takiej możliwości w Wielkopolsce skorzystało zaledwie 7 procent gospodarstw. To oznacza, że na 128 000 rolników, tylko 8-9 000 sięgnęło po dotacje."
Święto Plonów odbywało się pod honorowym patronatem ministra rolnictwa Stanisława Kalemby.