Śnieżna i mroźna zima kosztowała już władze Kalisza ponad 1 milion 600 tysięcy złotych. To już o 300 tysięcy złotych więcej niż koszty odśnieżania z zeszłego roku. Do tej pory z Kalisza wywieziono ponad 9 tysięcy metrów sześciennych śniegu, a miejskie trakty i chodniki nadal są pełne śnieżnych hałd. Sztab kryzysowy zaktywizował wszystkie możliwe służby: straż miejską, ochotnicze straże pożarne, więźniów z kaliskiego zakładu karnego. Za łopaty po największych opadach śniegu chwycili też kontrolerzy strefy płatnego parkowania.

"Przez prawie 2 tygodnie za postój w centrum Kalisza bez opłaty nie nakładano mandatów" - mówił podczas poniedziałkowej konferencji prasowej, podsumowującej akcję "Zima", Krzysztof Gałka, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich.

"Kontrolerzy, którzy pracują w strefie płatnego parkowania też zajmowali się odśnieżaniem, udrażnianiem szczególnie miejsc parkingowych w obszarze objętym strefą płatnego parkowania. Było to niezbędne, ażeby doprowadzić do normalnego użytku tych miejsc postojowych i przywrócić normalne funkcjonowanie strefy. Nie jest nałożona żadna kara z tytułu nie wniesienia opłaty za postój"

Wszystko już wróciło do normy. Ostrzegamy więc kierowców - parkując na terenie strefy parkowania trzeba już płacić.

Dodajmy, że plan zimowego utrzymania ulic w Kaliszu obejmuje przebiegające w granicach miasta drogi krajowe, wojewódzkie, powiatowe i niektóre gminne. Tam w pierwszej kolejności kierowane są solarki i pługi. Łącznie w planie ujęto 140 kilometrów dróg .

"Interwencyjnie objęliśmy planem zimowego utrzymania wszystkie drogi i ulice. To 300 kilometrów ulic" – dodaje dyrektor.

jaskorc.fm