Jest bardzo źle - zgodnie mówią wszyscy fachowcy. Coraz więcej jest wypadków i zaniedbań na placach budowy. Tylko w tym półroczu inspektorzy z Ostrowa wstrzymali prace w 140 miejscach na 260 kontrolowanych. Wystawili 143 mandaty, a 3 sprawy skierowali do sądu. Takich przypadków nie brakuje w całej Polsce dlatego rozpoczęła się kampania 'Szanuj życie! Bezpieczna praca na wysokości'.

"To przede wszystkim edukacja pracodawców i pracowników oraz kampania w mediach", mówi Tomasz Kozłowski, dyrektor inspekcji pracy w Ostrowie:

"Największą bolączką jest fakt, że na plac budowy, gdzie jest mnóstwo niebezpieczeństw, wkraczają ludzie zupełnie nieprzygotowani do procesu budowlanego. Często ludzie przypadkowi, bez szkoleń, bez badań. Często też bez zalegalizowanej umowy o pracę. Chcemy pokazać, że można pracować inaczej - legalnie, z poszanowaniem przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy oraz procesów technologicznych."

Koszt jednego wypadku przy pracy to 500 000 złotych. Przestrzeganie przepisów po prostu bardziej się opłaca. Najczęstsza przyczyną jest .nieprzestrzeganie podstawowych zasad bezpieczeństwa pracy. A czasami to tylko kwestia kasków i zabezpieczenia pracy na wysokościach. Kampania rozpoczęła się na placu budowy galerii handlowej przy Kaliskiej, którą w obecności mediów skontrolowali inspektorzy.

"Tu codziennie pracuje ponad 200 osób i jest bezpiecznie, bo od początku wprowadziliśmy rygor", mówi kierownik budowy Zbigniew Wikliński:

"Każdy tego pilnuje, goni ludzi, zwraca uwagę. Ludziom wydaje się dziwne, że mówimy: kask, kamizelka, buty.Ale z czasem wchodzi im to w nawyk i sami stwierdzają, że warto. Tak było z kaskami. Na początku był problem, żeby wszyscy je nosili. Każdy twierdził, że to mu przeszkadza. Teraz to już nawyk: już źle czują się bez kasku."

W ubiegłym roku w cały kraju zdarzyło się 500 wypadków na budowach. 1/4 z nich skończyła się śmiercią lub kalectwem.

zeidlerrc.fm