Tylko jeden dostawca z regionu realizuje rządowy program "Owoce i warzywa w szkole". Producenci owoców i warzyw z powiatu kaliskiego po prostu nie są nim zainteresowani. Świeże owoce i warzywa docierają tylko do dużych placówek. Dojazd do małych, wiejskich szkół dostawcom się nie opłaca.

"Szkoła Podstawowa w Opatówku jest jedyną w gminie i jedną z niewielu w powiecie kaliskim, które podpisały już umowę z dostawcą i które rządowy program "Owoce i warzywa w szkole"  realizują" - mówi Mateusz Przyjazny, dyrektor szkoły.

"Organizacja tego programu dość sprawnie przebiega. Wystarczyło tylko się zgłosić do odpowiedniej instytucji, podpisać umowę z dostawcą i dzisiaj już bez kłopotu - kilka razy w tygodniu - dzieci otrzymują porcję warzyw i owoców, najczęściej jest to jabłko, gruszka czy też ogórek, marchewka, pietruszka już plasterkowane i przygotowane w takim specjalnym, sterylnym pojemniku - wprost do spożycia" - mówi.

Nie wszyscy uczniowie wiejskich szkół mają tyle szczęścia, co dzieci z Opatówka. Zdrowa porcja żywności nie dociera do małych, wiejskich szkół. Dowóz owoców i warzyw do szkoły, w której uczy się kilkadziesiąt osób, jest po prostu nieopłacalny. Producentów warzyw i owoców  z powiatu kaliskiego przeraziły nie tylko koszty, ale i wymogi, jakie musieliby spełnić przystępując do programu.

Mówi Bogdan Drobnik z Kaliskiego Zrzeszenia Producentów Owoców i Warzyw KALSAD:
"Nie przystąpiliśmy do programu "Owoce i warzywa w szkole" z powodu dużych wymagań, stawianych przez Agencję Rynku Rolnego. Po pierwsze jest duży asortyment: są to jabłka, gruszki, warzywa pokrojone w paski, świeże soki. Z tego powodu nie sprostaliśmy wymaganiom, żeby dostarczać cały ten asortyment do szkół"

W całym województwie do rządowego programu przystąpiło prawie 800 szkół. Obsługuje je tylko 8 dostawców - w regionie kaliskim jeden. Agencja Rynku Rolnego, odpowiedzialna za wdrożenie programu wie o jego niedoskonałości. Wysłała odpowiednie wnioski do ministerstwa. Czeka na odpowiedź.

jaskorc.fm