W zawiasach sprawiedliwości

 2 lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na 4 lata - taki wyrok usłyszał w czwartek znany 43-letni kaliski lekarz - Paweł N.

Mężczyzna -------> oskarżony był o spowodowanie śmiertelngo wypadku <-------- do którego doszło we wrześniu 2009 roku w Józefowie, w powiecie kaliskim. Kierując osobowym Audi uderzył w dwa motocykle. Zginął wtedy 23-letni mieszkaniec gminy Szczytniki.


"Sąd Rejonowy w Kaliszu uznaje Pawła N. za winnego spowodowania tego wypadku" - powiedział sędzia Andrzej Kałużny:

"Oskarżony nie przyznaje się do zarzutu. Praktycznie nie składa na tę okoliczość żadnych wyjaśnień. Faktycznie, ma do tego prawo. Sąd nie podzielił tego stanowiska. Dużo mówiło się o opini biegłego, że jest nieprzydatna. Sąd uważa, że ta opinia biegłego nie budzi wątpliwości, kto jest sprawcą wypadku. Gdyby nie zachowanie kierowcy Pawła N., który zawinił tu ewidentnie - to do wypadku by nie doszło."

Podobnie jak na wcześniejszych rozprawach, i tym razem na sali rozpraw nie było oskarżonego. Wyrok nie jest prawomocny.

                  

marciniakatrc.fm


Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze

Dla rodziny i przyjaciół

Dla rodziny i przyjaciół zmarłego lekarz jest zwyrodnialcem, który zabrał im bliską osobę, wiem to doskonale. Dla drugiej strony jest pewnie ojcem, mężem, synem i człowiekiem, który chciałby nadal godnie żyć. Dla mnie najbardziej jednak zdumiewający jest fakt, że nie potrafi się w tej sytuacji godnie zachować. Marą człowieczeństwa jest przyjęcie na Siebie popełnionych błędów, wstyd i żal za nie. Postawa tego pana jest dla mnie lekceważąca i mało ludzka. Szkoda że nie potrafi powiedzieć rodzinie prostego, ale jak znaczącego "przepraszam"...a jedynie wykazuje brak skruchy, zainteresowania-jak by go to nie dotyczyło. Czy to co zrobił i cierpienie jakie tym spowodował jest dla niego tak mało istotne, że nie raczył nawet pojawić się w sądzie?? Nie czuje się winny, nie szuka przebaczenia....

Większość komentujących

Większość komentujących wydaje się nie rozróżniać winy umyślnej od nieumyślnej. Zabójstwa od wypadku. Wyrok w tej srawie nie jest rażąco niski w mojej ocenie. Rażąca jest natomiast postawa dr Pawła N., który praktycznie odmówił uczestnicwa w procesie. Rozbudowana praktyka poradni ręki mu na to nie pozwalała?

Człowieku- dla tego że

Człowieku- dla tego że żyjemy w demokratycznym Państwie wypowiadamy się na różne tematy! Szczekają psy, pasożyty to nie ludzie! Takie wypowiedzi jak twoja są chęcią tłumienia wolności i powrotu do ustroju totalitarnego! Mało tego to czytając twoją wypowiedź jesteś zwolennikiem tworzenia kast! Oczywiście w tym demokratycznym Państwie istnieją korporacje które są ponad prawem. I tak człowiek zrzeszony w jednej korporacji wydaje wyrok na człowieka z innej korporacji! tylko my obywatele tego demokratycznego Państwa jesteśmy ze wszystkich stron bici i poniżani! Chłopak sfałszował rok urodzenia w legitymacji szkolnej i człowiek z korporacji kazał go zamknąć! A tu proszę człowiek nie żyje a człowiek z korporacji na wolności!

Nie od tego jesteśmy żeby

Nie od tego jesteśmy żeby osądzać! Nie kierujmy się emocjami i tym co usłyszymy z niepewnych źródeł! To kto jest winny wie już tylko sam BÓG, i to On wymierzy karę najwłaściwszą. Także przestancie już SZCZEKAĆ i BĄDZCIE LUDZMI a nie pasożytami cudzego losu!!!

Czyli wedle twego toku

Czyli wedle twego toku postępowania, gdzie Bóg jedynie wymierza karę, to jeżeli będziesz widział na przykład jak ktoś zabija człowieka, to pójdziesz dalej i pomyślisz tylko - "nic nie będę robił, Bóg go ukarze"?

"człowiek" majaczy jak

"człowiek" majaczy jak patologia po dopalaczach !!!
Nie pieprz gościu o sprawiedliwości boskiej, bo gdyby była to połowa księży smażyłaby się w piekle....
O takich postaciach jak Macierewicz, czy Kaczyńskinawet nie wspominam!

Pomimo dowodów w sprawie

Pomimo dowodów w sprawie facet szedł w zaparte. Jak wyrafinowany kryminalista! Brak etyki, brak współczucia dla ofiary i jego rodziny. Już ten fakt powinien wymusić na sądzie drastyczny wymiar kary! Takie wyroki jak ten będą zachęcać szalonych kierowców do naginania przepisów ryzykując zabiciem człowieka. Ten wyrok jest szokujący nie dla tego że ten człowiek jest lekarzem tylko dla tego że sąd jest nie obiektywny!

A może gość na motocyklu

A może gość na motocyklu jechał 200km/h i pan P.N. (którego nie lubię) rozpoczynając manewr wyprzedzania nie był w stanie przewidzieć, że nie zdąży wyprzedzić jadącego przed nim samochodu? Nie wierzę w te bajki o spokojnie jadącym motocykliście na ścigaczu, bo codziennie widuję coś zupełnie innego!

Nawet jakby jechał 700 na

Nawet jakby jechał 700 na godzinę to robił to na swoim pasie. Pan doktorek spowodował wypadek a nie biker.
Trudno, stało się i się nie odstanie. Buta i chamstwo wykształciucha (inaczej nazwać nie można) irytuje. Bardzo mało sprawiedliwa sprawiedliwość, dolewa oliwy do ognia oburzenia. Nie powinno się puścić tego w niepamięć tylko drążyć i nagłaśniać!.

Akurat mieszkańcy (wujek

Akurat mieszkańcy (wujek mieszka niedaleko miejsca wypadku) mówili, że ani jeden, ani drugi nie jechał zgodnie z ograniczeniem. Nie pamiętam już, ale kiedyś podawano ile jechał kierowca samochodu i było to ponad 100km/h, ale nie pamiętam ile dokładnie.
Ale jedno można powiedzieć z pewnością, że nawet gdyby jechał motocyklista te 200km/h to w tym miejscu gdzie był wypadek, to kierujący samochodem zanim by zaczął wyprzedzać, to by go zauważył bez problemów, a w najgorszym wypadku mógłby przyhamować i zrezygnować z próby wyprzedzenia. Ale jak to przeważnie bywa w takim przypadku, to się zawsze prawie wymusza na motocyklistach, czy rowerzystach.
Do tego wyjechał tenże kierowca samochodu do wyprzedzania niemal przed samym motocyklistą, co chociażby bez świadków wiadomo już po tym, że nie zdążył nawet zjechać na bok, a drugi co jechał za nim ledwo uciekł przed samochodem (skręcił w stronę pobocza miękkiego).
Tak więc to było wyprzedzanie na wymuszenie pierwszeństwa, gdzie jadący z naprzeciwka nie miał jak uciec na pobocze, gdyż go nie ma w tamtym miejscu. Taka sytuacja jak tam miała miejsce to niemal z premedytacją było.
Do tego przypomnieć wystarczy, że lekarz do samego końca upierał się, że to nie jego wina (mimo tego, że nie jechał na swoim pasie).

A co Was obchodzą

A co Was obchodzą inicjały,uczepiliście się tego faceta tylko dlatego,że jest lekarzem... Tak jest i to wyśmienitym...Czepcie się PIJANYCH KIEROWCÓW.... Dajcie spokój temu facetowi...

Tylko zauważyć trzeba, że

Tylko zauważyć trzeba, że pijany kierowca jak siedzi za kierownicą, to nie wie co robi, jego postrzeganie jest trochę inne niż reszty trzeźwych użytkowników. Tutaj natomiast mamy przypadek trzeźwego kierowcy, który widząc, że naprzeciw jedzie swoim pasem dwóch motocyklistów wyjechał im na czołowe przed samym kołem niemal.
Tak więc pijany siada za kierownicą z premedytacją, ale znów tenże lekarz z premedytacją niemal uderzył w motocyklistę (bo inaczej nie da się o tym mówić wiedząc jak wyglądała cała sytuacja tuż przed wypadkiem).

Co do inicjałów to na

Co do inicjałów to na prawdę nie rozumiem pytania :D, natomiast Twoja wypowiedź Bryniu jest żenująca.
Masz kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem i kojarzeniem?.
Nikt się nie uczepił dlatego że ten pan jest lekarzem, ale dlatego że spowodował wypadek w wyniku którego został zabity człowiek!
Pamiętaj!!!!! - wtn wyśmienity pan spowodował wypadek, zginął człowiek a on sam pokazuje co i jak trzeba robić by prawo i sąd traktowały go inaczej niż "zwyklaków".

Oskarżony ma prawo

Oskarżony ma prawo nieprzyznawania się do winy i w świetle prawa nie można za to i tylko dlatego kary bezwzględnego pozbawienia wolności. Rozgłaszacie bzdury i teorie niezgodne z prawem karnym!. Rodzina zabitych może złożyć pozew cywilny i zapewne dostanie odszkodowanie i zadośćuczynienie, tylko muszą to zrobić. Sąd przyznając odszkodowania na pewno uwzględni stopień zamożności lekarza i ogrom cierpień rodziny. Takie wyroki już były i na pewno jeszcze będą, sąd cywilny jest związany ustaleniami sądu karnego co do popełnienia przestępstwa, więc tym łatwiej będzie otrzymać zadośćuczynienie (to nie odszkodowanie, no ale wy znawcy nawet nie widzicie w tym różnicy...)

Jeszcze małe pytanie. Czy

Jeszcze małe pytanie.
Czy prawo do nieprzyznawania się do winy stanowi o niewinności?
Wszak wszystkie dowody wskazuję na winę Pana Pawła. Nie przyznaje się bo zna prawo i wie że może w jego świetle się nie przyznać i nikt mu za to nic nie zrobi?!. Jeżeli tak, to uważa siebie za świętą krowę.... a wyrok troszeczkę to potwierdza. Mówiąc prosto - wykorzystuje dziurę w prawie, lukę i cwanie tym manewruje.
Kolejny dowód na to, że są równi i równiejsi.... a sprawiedliwości jest kilka ;-)

Nigdy nie uważałem się za

Nigdy nie uważałem się za znawcę, lecz mam poczucie jako takiej uczciwości czy też zasad. Widzę takie oto dwa całkiem niezbyt oddalone od siebie w czasie przypadki.
1 - kierowca wjeżdża w grupę kolarzy - na szczęście nikt nie ginie, dostaje wyrok.
2 - kierowca wjeżdża w motocyklistę - ten niestety ginie.

Kierowca z pierwszego przykładu jak i ten z drugiego nie robili tego celowo, był to wypadek.
Wkracza prawo. Wyroki są nad wyraz różne, a przecież prawo mamy jedno....

Nie trudno jest zauważyć że ostrzejszy wyrok dostaje kierowca, który jest zwykłym obywatelem niż ten będący lekarzem!.
Pomijam fakt podejścia samych oskarżonych do tej tragedii. Jeden przeżywa i cierpi, drugi okazuje się ignorancją - ale to nie jest istotne. Istotne jest to, że prawo patrzy przez perspektywę statusu społecznego oskarżonego. To przecież widać czarno na białym.
Strażniku - Twoje racje są słuszne, nie wątpię. Jesteś specjalistą. Ale wyjaśnij to rodzinie zabitego chłopaka.

Nie znam szczegółów -

Nie znam szczegółów - tylko to co tutaj przeczytałem. Jeżeli wina jest ewidentna, a facet się nie przyznaje do spowodowania wypadku powinien wylądować za kratkami. Wypadek może zdarzyć się każdemu, nieraz jeden mały błąd może spowodować katastrofę. Wyrok w zawiasach powinny mieć osoby, które się przyznają do swojego błędu. Godność to dziś niestety zapomniana cecha.

Zachowanie pana

Zachowanie pana wykonującego zawód zaufania publicznego jasno stanowi gdzie ma to wszystko. Uważam, że rodzina nie powinna tego tak zostawić.
Może trzeba odpowiednio na zewnątrz nagłośnić sprawę?

A co z odszkodowaniem dla

A co z odszkodowaniem dla rodziny ofiary "nieumiejętnej" jazdy pana lekarza?. Czy nie należy im się nic, prócz straty, bólu i poczucia bezsilności???

Może się uczepiłem, ale przypadek kierowcy który wjechał w chłopaków z KTK jasno potwierdza moje założenia, że są równi i równiejsi. W tym przypadku na szczęście nikt nie zginął.... ale odszkodowanie kierowca ma zapłacić.

Znalazłem link do artykułu... mam nadzieję, że moderator RC go nie usunie:
http://polskalokalna.pl/news/wyrok-dla-kierowcy-ktory-uderzyl-w-grupe-kolarzy,1362681?fs=s

Gnojek powinien zostać

Gnojek powinien zostać napiętnowany, to powienien być koniec kariery tego konowała. Jak taki gnój może być dobrym lekarzem, kiedy jest złym człowiekiem?! Odrobiny skruchy!!! Jak się nazywa ten "znany" i jakiej jest specjalności - ogłosić publicznie!

Paranoja, równi i

Paranoja, równi i równiejsi! pamiętam kilka lat temu syn jednego z asystentów znanego posła spowodował wypadek - 2 trupy(on prowadził zmarłe osoby to pasażerowie). Chłopak mimo wieku - przed maturą- musiał odsiedzieć swoje. A ten morderca będzie dalej leczył ludzi i kasował po 100 za prywatne wizyty. Niech zapłaci z 10 000 000 odszkodowania to dla nich największa kara.

Ludzie, powtarzacie

Ludzie, powtarzacie wyklepane formułki: że prawo dziurawe, złe, że sądy złe. Prawo jest w tym względzie precyzyjne (ale wy go nie znacie, kodeksu karnego w życiu nie widzieliście!!!). Każdy ma prawo odmówić składania wyjaśnień i nie brać udziału w rozprawie (ale to jest w kodeksie postępowania karnego, którego też na oczy nie widzieliście!!!) Precyzyjnie określa też poszczególne typy przestępstw i niemal identyczne obowiązuje np. we Francji czy w Niemczech. Nie twierdzę, że jest idealnie, ale mówienie, że "no to było jasne, układ, kasa, bo lekarz, bo u nas tak zawsze" jest niepoważne, nikt, prawie nikt z was nie zadał sobie trudu, aby znaleźć podobne sprawy, podobne wyroki z nielekarzami i ocenić rozsądnie. Zachęcam do tego, bo warto.

Czy coroczne mówienie, że

Czy coroczne mówienie, że są dziury w drogach jest również wyklepaną formułką?
Zaprzeczysz, że status społeczny danej osoby nie wpływa W ŻADEN sposób na ocenę, a co za tym idzie wyrok?

I czy ktoś przypomni jak to było z kierowcą, który wjechał w grupę kolarzy?. Na prawdę nie pamiętam.

Jeżeli nieopacznie poda

Jeżeli nieopacznie poda pavulon, bo się zagapi- to mamy 155 kk i do 5 lat pozbawienia wolności za nieumyślne spowodowanie śmierci (to nie zabójstwo- mylicie pojęcia!). Jeżeli poda pavulon, bo kogoś nie lubi i chce zabić- wtedy jest zabójstwo i 148 kk i nawet dożywocie. Widzisz tę subtelną różnicę? Tu będzie śmierć i tu, a jednak kara diametralnie inna. Nie bez powodu! Też nie lubię lekarzy pracujących na 20 dyżurach i jeżdżących Q5 albo nawet Q7 i mających pacjentów w poważaniu, ale przez to nie chcę, żeby tylko dlatego dostawali wyższe kary.

I tu się mylisz! Sprawa

I tu się mylisz! Sprawa będzie rozpatrywana przez ichni sąd i nie dopatrzą się winy lekarza! Prawo nie jest w Polsce równe dla wszystkich! Kiczy się statut społeczny! Niestety. Szkoda pisać i polemizować ze tzw. znawcami prawa karnego, postępowania karnego gdy ból rozdziera serce po stracie bliskiej osoby! Polski kierowca tira spowodował wypadek na Węgrzech i co? SIEDZI! Na wyspach, we Francii za spowodowanie wyspach (nadmierna szybkość)ze skutkiem śmiertelnym nie ma zawiasów! A u nas... Domyśl się i poczytaj trochę.

A przypomnijcie jaki wyrok

A przypomnijcie jaki wyrok dostał kierowca, który wjechał w grupę kolarzy?.
Co do tego wyroku trudno na podstawie tych strzępek informacji mieć własne zdanie. Emocje biorą górę.... Nie wiem czy wyrok sprawiedliwy, czy nie.... Prawo jest dziurawe jak drogi po zimie. Każdy interpretuje po swojemu.
Jedno jest pewne. Status społeczny miał, ma i mieć będzie znaczenie w osądach. Wiele wody w Prośnie upłynie zanim to się zmieni.

No tak strażniku teksasu, a

No tak strażniku teksasu, a jeżeli ten pan doktor znowu się zagapi ale tum razem podczas oceny stanu zdrowia (być może twojego)i nieopacznie poda pavulon? To co rodzina powie? No zdarzyło się! Jako ten odpowiedzialny powinien dostosować prędkość do panujących warunków na drodze. Jest ponoć mądrzejszy od nas bo lekarz. Dlatego tyle kasy za dyżury i kontrakty dostaje a tu łups...! A może gadał przez komórkę co jest tak wśród nich modne (konsultacje) a biegły tego nie sprawdził ... Wyrok dla takich jak on powinien byC surowszy i na pewno bez zawiasów. No ale sądy w Polsce to tylko rowerzystów wsadzają na dwa lata za wypite piwo!

Wszyscy są równi wobec

Wszyscy są równi wobec prawa. To, że jesteś po zawodówce nie znaczy że powinieneś być zagrożony niższymi karami od ludzi wykształconych. Może trzeba było się uczyć by teraz zamiast siedzieć przed komputerem zasuwać na dyżurach za "tyle kasy"?

Ludzie, przeanalizujcie to

Ludzie, przeanalizujcie to spokojnie. Porównajcie ten wyrok z innymi wyrokami, gdzie oskarżonym nie był lekarz, a przedmiotem postępowania był wypadek ze skutkiem śmiertelnym. Tamci ludzie też zwykle dostają zawiasy. Nie widzicie różnicy między zabójstwem a spowodowaniem wypadku ze skutkiem śmiertelnym? Czy on jechał 140 i celował w motocyklistów? Gdyby tak było, dostałby 15, 25 albo i dożywocie. Ale tak nie było, bo to nie morderca, tylko nieodpowiedzialny kierowca, który swoją bezmyślnością spowodował tragedię. Co to da, że pójdzie siedzieć? My za to zapłacimy, lud się ucieszy, bo "bogaty a ma za swoje". To prymitywne! Kara musi odzwierciedlać winę i to, czy on tego chciał. Nie chciałbym być na jego miejscu i spojrzeć w oczy matce zabitego syna. Rozumiałbym jego matkę czy ojca, którzy chcieliby go zabić, bo ich syn zginął. Ale was nie rozumiem! Zaraz bronicie kolesia, który podpalił policjantów (celowo, nie przypadkiem!). Może był ograniczony, nie wiem. Pewnie był sfrustrowany, rozumiem. A gdyby ten komornik akurat ściągał kasę na oddanie długu, który ten człowiek miałby u was, to byście powiedzieli "do paki z gnojem". A tak, biedny człowiek postawił się na złych policjantów i jeszcze gorszego komornika. Jeśli ktoś ma na tyle rozwinięty system oceniania rzeczywistości i wyrósł z prymitywnego systemu zemsty, niech oceni to realnie. Podkreślam, młodego motocyklistę zabiła nieodpowiedzialność lekarza i tego nikt nie kwestionuje. Ale nazywanie go mordercą to dowód niezrozumienia, nie tylko prawa karnego, ale też istoty kary. Postawcie się w roli tego lekarza, kimkolwiek jesteście... Wypadek może przydarzyć się też wam, ale przecież jesteście dobrymi ludźmi i nikogo nie chcecie skrzywdzić. A czy podpalilibyście kogoś benzyną? No już nie, nigdy. A że tamci podpaleni żyją, a motocyklista nie? Sami oceńcie, który czyn jest moralnie bardziej naganny.

Kolego, chyba nie

Kolego, chyba nie widziałeś jak wygląda droga w tamtym miejscu. Motocyklista miał do wyboru trzy rzeczy
- uderzyć w samochód lekarza na czołowe
- jakimś cudem skręcić w lewo i uderzyć w samochód wyprzedzany przez lekarza
- jakimś cudem skręcić w prawo i wylądować w rowie w najlepszym wypadku trafiając na ziemię, a nie na nic twardszego.
A piszę "jakimś cudem", gdyż wnioskując z tego, że trafił na czołowe, to raczej nie miał możliwości ucieczki. Droga jest tam prosta i lekarz musiał już z daleka widzieć motocyklistę. Do tego nawet gdyby w najlepszym wypadku uciekł w rów, to od razu mówię, że takie delikatne niby lądowanie może bardzo niemiło się skończyć, co powie tobie wielu doświadczonych motocyklistów.
Tak więc to nie był przypadkowy wypadek, czy chociażby przez przekroczenie prędkości, ale w tym miejscu to akurat z premedytacją niemal. Taka sytuacja jak tam miała miejsce, to jakby w tunelu jechać sobie lewym pasem, sam się zastanów, czy jest wtedy miejsce na ucieczkę - wtedy też powinno być uznawane jak zwykły wypadek?

Niestety wielu kierowców specjalnie spycha motocyklistów, przez co wielu wylądowało w szpitalach i leczy się latami na urazy różne. Taka nasza polska rzeczywistość niestety. W innych krajach nie ma takiego czegoś.

Święta prawda! To

Święta prawda!
To porównanie do wyroku sądu okręgowego w sprawie próby podpalenia policjanta.
Starszy schorowany człowiek bronił swojej własności przed komornikiem (starego Poloneza).
Dostał wczoraj za to 15 lat bezwarunkowej odsiadki, mimo, że sąd uznał go za niedorozwiniętego (ociężałego) umysłowo.
W Polsce jak zwykle są równi i równiejsi. a prawo jest dla maluczkich.
Ukradniesz rower to dostaniesz 2 lata w zawiasach na 4, pan doktor zabije człowieka (młodego chłopaka, przed którym całe życie) i też dostanie 2 lata w zawiasach na 4.
Kpina ze społeczeństwa i sprawiedliwości.
Smaczku sprawie dodaje, że lekarz olewał sąd, rodzinę i bliskich zmarłego, nie stawiał się rozprawy, nie chciał udzielać wyjaśnień i odmówił składania zeznań. Żadnej skruchy, żadnego żalu, że zabił człowieka.....

W takich przypadkach Sądy

W takich przypadkach Sądy zazwyczaj dają karę w zawiasach. Sądy mają na względzie, że sprawca nie chciał spowodować następstwa wypadku w postaci śmierci poszkodowanego. Należę do kierowców, którzy jeżdzą przepisowo i dzień w dzień widzę chamstwo polskich kierowców. Myślą, ze nie dotyczą ich ograniczenia prędkości, wyprzedzanie na trzeciego, chamskie i agresywne zachowanie za kierownicą. Potem takie pachołki na forum anonimowo domagają się surowych kar dla innych. Uważam, że kultura polskich kierowców pozostawia wiele do życzenia i moze zmienic to tylko drastyczne o kilkset procent podwyzszenie mandatów. Jak jednemu czy drugiemu głupkowi zlicytują samochód na mandat to nauczą się jezdzic z dozwolona predkoscią. W stanach są lepsze drogi, ludzie jezdzą wolniej i jakos smochody im sie od wolnej jazdy nie psują. Kazdy kto przekracza nadmiernie predkosc jest potencjonalnym sprawcą smiertelnego wypadku.

Mam prośbę do wszystkich,

Mam prośbę do wszystkich, którzy się tu wpisują. Pomyślcie, czy Wy nigdy nie złamaliście przepisów ruchu drogowego - np. przekraczając dozwoloną prędkość. I czy nigdy nie mieliście za kierownicą sytuacji która mogła skończyć się dla kogoś tragicznie. Oby nigdy nikogo z Nas nie spotkała podobna sytuacja.
Co do postawy sprawcy wypadku to jest dla mnie niezrozumiała. Powinien na każdym kroku dawać do zrozumienia opinii publicznej i rodzinie ofiary wypadku jak bardzo żałuje tego co zrobił. I dopiero wtedy Sąd powinien ewentualnie wziąć to pod uwagę ferując taki wyrok...

Śmiech na sali... Tylko

Śmiech na sali... Tylko biednemu wiatr w oczy... Mogę współczuć rodzinie zmarłego. Gdzie jest sprawiedliwość? Jest przykład sprzed kilku dni : To chlopak chciał dać 4 tysiące łapówki Policjantowi i grozi mu 10 lat więzienia a lekarz zabił chłopaka i dostał wyrok w zawiasach...

z młodego kierowcy zrobili

z młodego kierowcy zrobili by drogowego pirata i mordercę a panu doktorowi wolno zero skruchy olewa sąd i dostaje dwa lata za śmierć człowieka skandal za znęcanie się nad zwierzętami dają więcej a tu chodzi o smierć młodego chłopaka

Ale jaja! Prawo jest, ale

Ale jaja!
Prawo jest, ale tylko dla maluczkich.
Facet zabija chłopaka, można by powiedzieć z premedytacją (i nie potrzeba do tego żadnych biegłych czy stojących) i dostaje 2 lata w zawiasach !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ma w d...ie sąd, nie składa żadnych wyjaśnień, nie okazuje żadnej skruchy, nie stawia się na rozprawach,
a ty złota rybka i tylko dwa lata i w dodatku w zawiasach !!!!!!!!!!!!!
Granda w majestacie prawa.
Kpina z rodziny zabitego i społeczeństwa !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ni i wygrałem skrzynkę pia

Ni i wygrałem skrzynkę pia i tanie wino! Założyłem się onegdaj, że pan lekarz, który zabił motocyklistę dostanie wyrok w zawiasach i nie pójdzie siedzieć i co????
W Y G R A Ł E M