Zaledwie 7 posłów było przeciwnych zmianom w ustawie o ochronie zwierząt. Nowe przepisy poparło aż 382 parlamentarzystów. Wśród ich przeciwników znalazło się dwóch posłów PSL-u z naszego regionu Józef Racki i Piotr Walkowski. Ten pierwszy tłumaczył Radiu Centrum, że choć jest przyjacielem zwierząt nie mógł zagłosować za ustawą z wieloma niedoróbkami:

"Trzeba otwarcie powiedzieć, że ta ustawa jest kolejnym bublem prawnym. Znów na samorządy nakłada się obowiązek realizowania programu o zwierzętach chodzących samopas. Nowe przepisy zakładają też, że psa nie będzie można trzymać na uwięzi więcej niż 12 godzin. Mam pytanie kto i jak to będzie sprawdzał. Owszem gdyby ustawa nakładała obowiązek chipowania wszystkich psów, budowania kojców to wtedy miałoby to sens. Trzeba tworzyć prawo które można wykonać, a tak to tylko mogą się tworzyć nowe konflikty międzysąsiedzkie".

Nowa ustawa zaostrza również kary dla właścicieli za złe traktowanie zwierząt, a także zakazuje przycinania psom uszu i ogonów. Teraz zmienione przepisy dotyczące zwierząt trafią do Senatu.

figielrc.fm