Co ciekawe pracowników produkcyjnych zostało 30, podczas gdy "biurowych" 70 osób...Zarząd który prowadził firmę "na dno" nadal nadal pracuje na dyrektorskich stanowiskach....Czyli towarzystwo wzajemnej adoracji bawi się dalej....Wierzyciele pozwalają na przedłużanie tej agonii bo skoro długów jest 50 mln,a zakład przed inwenturami wart był co najwyżej niecałe 20 mln to co miało by dla nich zostać, skoro w kolejce do kasy wg prawa są ostatni...Prędzej czy później na tym terenie powstanie coś równie pożytecznego jak np Castorama..., a co niektórzy poczują rzeczywistość bycia bezrobotnymi..., zarząd zresztą na własne życzenie, pracownicy niższego szczebla przez ich głupotę....Tak to bywa w państwie gdzie za szabrownictwo nie ponosi się odpowiedzialności....

zdecydowanie powtarza się za wiele kłamstw i wg mnie bredni, widać komuś zależy na takim przedstawieniu "prawdy" co ma w znaczący sposób rozmydlić bezpośrednią winę pewnych osób w doprowadzeniu do upadłości przedsiębiorstwa. Najgorsze jest to, iż niestety dostęp do publicznego wypowiadania się mają osoby które zarządzały tym zakładem i te wypowiedzi uważa się za obiektywne wszystkie inne przeczące, negujące, przedstawiające inny punkt widzenia to "oszołomstwo". Nikt nie prostuje wypowiedzianych kłamstw typu "jedyny zakład w Europie", "zbyt duża ilość zamówień", przez jakiś czas nawet tragiczną sytuację przedsiębiorstwa zarzucano kryzysowi.
Nawet, gdyby udało się "położyć" zakład tytułem niemożliwości realizacji zleceń bo było ich zbyt dużo, to zapytałbym, kto podjął takie zobowiązania na jakiej podstawie i jakie przesłanki temu przyświecały.
Pomija się fakty iż sytuacja finansowa przedsiębiorstwa FP SPOMAX pogarszała się stopniowa od ponad 6 lat, pomija się fakt iż była wynikiem błędów popełnionych w wycenie kolejnych inwestycji, nieterminowym, nierzetelnym wypełnianu zobowiązań itp.
Wg mnie bandyctwem było przyjmowanie kolejnych zleceń wiedząc, iż nie ma się pieniędzy na ich realizację, a co najgorsze nie ma się wiedzy i przygotowania na ich prowadzenie. Było to świadome działanie na niekorzyść wierzycieli, ponieważ kolejne zlecenia były przyjmowane tylko w celu przedłużenia agonii, każde kolejne zlecenie (mówię tu o tych zleceniach kilku, kilkunasto milionowych) przynosiło straty i pogrążało coraz bardziej zakład. Oczywiście pokrywały część zaległych zobwiązań ale w zamian za to powstawały nowe znacznie przewyższające te które zostały spłacone.
Ktoś z opiniujących wspominał o "FP Engineering - który drenował zasoby Spomaxu z każdej strony" jeżeli miało to miejsce to także musiało się to dziać za czyjąś wiedzą i zgodą.
Jest wiele tematów do wyjaśnienia, niestety wymaga to głębszej analizy, postawiena wielu nieprzyjemnych pytań. Niestety w naszym sytemie najlepiej wychodzi udawadnianie iż wina jest w nas wszystkich a Ci którzy najwięcej nabałaganili za chwilę będą twierdzić, że to oni są poszkodowani, że chcieli dobrze ale nie wyszło itd. W normalnych zdrowych systemach za brak wiedzy i błędne decyzje ponosi się odpowiedzialność. U nas bałaganiarze stają się uzdrowicielami i reformatorami.

O winnych za stan firmy jakoś nie słychać, a ktoś jednak te kontrakty podpisywał...47 milionów długu nie powstało z dnia na dzień....Jeszcze rok temu w lokalnych gazetach było bicie piany jak to się zakład rozwija....a teraz można by powiedzieć "widzę ciemność"

W Spomaxie od wielu lat prowadzono gospodarkę rabunkową. Od samej góry aż po dół. Kontrakty podpisywano, ale zawsze wiadomo było że przyniosą strate ponieważ punktem odniesienia była tylko i wyłacznie cena konkurencji. A dodajac do tego kompletny brak doświadczenia w komleksowej budowie i wyposażeniu młynów to katastrofa była tylko kwestą czasu.

brakowalo sily roboczej... pozdro :D nawet nie chce wiedziec z czego wynikal ten "brak sily roboczej"...

SPOMAX nie jest jedyną firmą w Europie, która produkuje maszyny do młynów! To wciąż powtarzana bzdura! - Liderem jest szwajcarski koncern - Buchler! To "mercedes" w branży przetwórstwa zbóż! W Polsce liderem w tej branży był zawsze SPOMASZ Toruń! Są również firmy włoskie, czeskie, tureckie..itd
Ostrowski SPOMAX specjalizował się tylko w maszynach do rozdrabniania i walcach młyńskich - to ok. 10% maszyn pracujących w młynach.

takie rzeczy to tylko w Ostrowie!!! haha