Zarzuty spowodowania śmiertelnego wypadku przestawiono 65-letniemu mieszkańcowi powiatu pleszewskiego, który -->>31 października w Tomicach (gm. Gizałki, pow. pleszewski) Oplem Astrą uderzył w drzewo<--. W wypadku zginął 42-letni pasażer pojazdu. Okazało się, że kierowca samochodu był pod wpływem alkoholu.

"Podejrzanemu zarzucono umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym" - powiedział Radiu Centrum Janusz Walczak, z Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim: "W opisie czynu wskazano, że mężczyzna jadąc Oplem Astrą nie zachował szczególnej ostrożności i na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, uderzając w przydrożne drzewo. Na skutek tego pasażer auta doznał poważnych obrażeń ciała, m.in. uszkodzenia kręgosłupa, co doprowadziło do jego zgonu. Natomiast kierowca samochodu kierował w stanie nietrzeźwości. Po wypadku zbiegł z miejsca zdarzenia, nie udzielając pokrzywdzonemu pomocy."

65-latka zatrzymano 2 listopada. Zastosowano wobec niego tymczasowy areszt. Za spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym i w stanie nietrzeźwości grozi mu od 9 miesięcy do 12 lat więzienia. Śledztwo w tej sprawie jest kontynuowane przez pleszewską prokuraturę.

marciniakrc.fm