Zwłoki 35-letniej kobiety znaleziono w nocy, w kamienicy przy ulicy Lipowej w Kaliszu. Policja zatrzymała 36-letniego konkubenta kobiety, który wówczas był w mieszkaniu. Mężczyzna przebywa w policyjnej izbie zatrzymań, jest podejrzany o popełnienie zabójstwa.

- "Wczoraj po 23.00 policjanci otrzymali informację, że w jednym z mieszkań w centrum Kalisza znajdują się zwłoki kobiety. Policjanci natychmiast udali się pod wskazany adres. W mieszkaniu na podłodze leżało ciało w kałuży krwi, z widocznymi obrażeniami. W tym samym mieszkaniu znajdował się konkubent kobiety. Został natychmiast zatrzymany przez policję, nie chciał się poddać badaniu alkomatem, więc pobrano mu krew do badań. Dzisiaj, jak tylko wytrzeźwieje zostanie przesłuchany przez prokuratora - powiedziała rano Radiu Centrum Monika Rataj, rzecznik prasowy kaliskiej policji.

Na razie nie wiadomo w jaki sposób kobieta została zabita - to wyjaśni sekcja zwłok.

Wczesnym popołudniem prokurator przesłuchiwał mężczyznę, który jest podejrzany o zabójstwo.

"Śledztwo trwa dopiero kilkanaście godzin. Z zebranych dotychczas materiałów wynika, że doszło do zabójstwa kobiety" - mówi prokurator Janusz Walczak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim. - "Zarzuty jego dokonania przedstawiono mężczyźnie - 36-letniemu konkubentowi. W opisie czynu wskazano na spowodowanie u kobiety licznych ran, w większości ciętych, w następstwie, których, w wyniku wykrwawienia doszło do jej zgonu. Zwłoki kobiety zostały zabezpieczone do sekcji zwłok. Po przesłuchaniu mężczyzny, zostanie podjęta decyzja odnośnie skierowania wniosku o zastosowanie tymczasowego aresztowania."

Mężczyźnie za zabójstwo grozi nawet dożywocie. Na razie nie wiadomo, czy podejrzany przyznaje się do winy. Wszystkie okoliczności zdarzenia są jeszcze ustalane. Wiadomo, że para wychowywała dwójkę dzieci - trzynastoletnie i szcześcioletnie. W domu podczas tragedii było to starsze, i to właśnie ono zawiadomiło policję o zdarzeniu. Dziecko dzisiaj również zostanie przesłuchane. Obecnie przebywa pod opieką psychologa policyjnego. Również jeszcze dzisiaj zapadnie decyzja, kto się nim zaopiekuje. Natomiast młodsze dziecko podczas tragedii przebywało u babci.

wojtysrc.fm