Nalot Niemców na pozycje obronne Wojska Polskiego, ucieczka mieszkańców, heroiczna walka artylerii, zestrzelenie nieprzyjacielskich samolotów, wreszcie pomoc rannym w polowym szpitalu. To elementy rekonstrukcji historycznej, którą tysiące osób obejrzało w niedzielę w Morawinie (gmina Ceków Kolonia), koło Kalisza. Grupy rekonstrukcyjne z Pleszewa, Ostrowa i Turku, ale też Szwadron Kawalerii Konnej Ziemi Konińskiej i samoloty Aeroklubu z Sierakowa odtworzyły prawdziwe wydarzenia z 4 września 1939 roku.

W historycznym przedstawieniu wzięli udział również mieszkańcy Morawina. Warto dodać, że podczas walk 80 lat temu wojska m.in. 25 Pułku Kaliskiej Piechoty i 70 Pułku z Pleszewa zestrzeliły aż 7 niemieckich samolotów typu Heinkel 111. Rekonstrukcji historycznej towarzyszył piknik militarny, który odbył się w nowym parku przy szkole podstawowej.

Jubileusz 65-lecia szkoły świętowało III Liceum Ogólnokształcące w Ostrowie Wielkopolskim.

Uroczystości rozpoczęły się już z początkiem roku szkolnego, gdy poświęcony został nowy sztandar szkoły ufundowany przez Radę Rodziców.Tradycją szkoły jest nadawanie kolejnym salom imion najbardziej zasłużonych nauczycieli. Tym razem jednej z klas nadano imię Danuty Rudnickiej, wieloletniej dyrektorki liceum i nauczycielki matematyki. Kulminacją jubileuszu był koncert galowy w Ostrowskim Centrum Kultury, o którym opowiedziała radiuCENTRUM dyrektorka szkoły Maria Tomalak.

„Na cenie spotkali się byli obecni uczniowie naszej szkoły, którzy śpiewali, tańczyli i grali. Wręczyliśmy statuetki zasłużonych nauczycieli pięciu nauczycielkom. Otrzymały je Krystyna Pieczyńska, Jolanta Dygras, Ewa Mońka – nauczycielki języka niemieckiego, Danuta Tomicka – biolog i Barbara Studniewska - fizyk.

Dyrektor Tomalak potwierdza, że „Trzecie” - bo tak w ostrowskim środowisku oświatowym mówi się o III LO – słynie z bardzo silnych więzi absolwentów ze swoją szkołą.

„Siła, także do moich działań, płynie od absolwentów. Jak tylko rozeszła się wiadomość o jubileuszu, to w szkole wprost urywały się telefony, bo wszyscy chcieli przyjechać. W naszej szkole ciągle odbywają się jakieś zjazdy, jak nie klasowe, to rocznika”.

Dzisiejsze „trzecie” radzi sobie doskonale i jest najbardziej cenione za wysoki poziom nauczania zwłaszcza w klasach biologiczno - chemicznych. W 10 klasach pierwszych i pozostałych rocznikach uczy się tam dziś niemal 700 osób.

Kolejna dobra wiadomość z Broniszewic. Siostry Dominikanki rozpoczynają budowę nowego domu dla 12 chłopców. Inwestycję, od zakupu działki do ostatniego fotela w pokoju chłopców, sfinansuje anonimowy dobroczyńca.

Dobrą informacją podzieliły się dominikanki na portalach społecznościowych. Działkę pod budowę nowego domu już w Broniszewicach mają. Zakupił ją anonimowy darczyńca, który nie tylko wybuduje dom dla 12 chłopaków, ale też go ogrodzi, założy trawniki, wyposaży dom, aż po ostatni fotel w pokoju chłopców - cieszą się dominikanki z Broniszewic, które rok temu budowę Domu Chłopaków, z pomocą tysięcy darczyńców, sfinalizowały. Od roku zainteresowanie broniszewickim domem wzrosło, siostry odbierają telefony z prośbą o przyjęcie dzieci i odmawiają, bo miejsc nie ma. Aż tu nagle pojawia się sponsor, który dom dla 12 chłopców zbuduje. Dlaczego właśnie im chce pomóc? "Nie finansuję niczego, co się dopiero rozpoczyna... Obserwowałem, jak powstawał Dom Chłopaków. I odezwałem się do sióstr dopiero, kiedy zobaczyłem, że jego budowa została pomyślnie sfinalizowana" - tak tłumaczy swoją decyzję. A siostry się cieszą i widzą w tym palec boży. "Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych, zwłaszcza, jeśli chodzi o wykluczonych" - piszą na swojej stronie.