Dwa dni, piątek i sobotę potrwają Targi Edukacyjne, których gospodarzem w tym roku jest Zespół Szkół Technicznych w Ostrowie. Wśród wystawców są szkoły gimnazjalne, średnie, nie zabraknie też uczelni wyższych.
"To tez okazja dla uczniów i rodziców, by skorzystać z porad pedagogiczno- edukacyjnych i logopedycznych"- powiedział Radiu Centrum starosta ostrowski Paweł Rajski:

"Po raz pierwszy organizatorem jest Zespół Szkół Technicznych i Stowarzyszenie Przyjaciół Szkół ZAP-Edukacja. Myślę, że te dwa podmioty dobrze przygotują to przedsięwzięcie. To będzie czas na to, by przyjrzeć się ofercie szkół różnych stopni. Te dwa dni będą niezwykle udane pod względem edukacji."

W tym roku targom towarzyszyć będą szkolenia w naborze elektronicznym dla gimnazjalistów, warsztaty dydaktyczne i wystawa książek. Targi Edukacyjne w Ostrowie 18 i 19 marca.

zeidlerrc.fm

Więcej dzieci, 5 kolejnych oddziałów i nowe zatrudnienia. W następnym roku szkolnym do ostrowskich przedszkoli trafi ponad 120 maluchów więcej niż w poprzednim. Coraz więcej z nich korzystać też będzie z pełnej, 10-godzinnej opieki. Wpływ na to na pewno ma też fakt, że obowiązek przedszkolny objął już dzieci młodsze, czyli 5-latki. Stąd też na listach rezerwowych wśród 105 pozycji najwięcej jest trzylatków, których jedno z rodziców nie pracuje.
"W przedszkolu nr 11 zacznie też działać zapowiadany oddział o wydłużonych godzinach pracy" - powiedziała Radiu Centrum naczelnik wydziału edukacji urzędu miejskiego Marlena Maląg:

"Wszystkie przedszkola ten nabór otworzyły, ale zainteresowane były pojedyncze osoby. Dlatego rodzice dostali propozycję, aby skorzystać z oddziału w przedszkolu nr 11, niektórzy się na to zdecydowali. Powstała, jak dotąd, 25-osobowa, międzyoddziałowa grupa, która będzie mieć zajęcia do 18:30. Jeśli jednak do września byłaby potrzeba zorganizowania drugiej takiej grupy, to mamy oczywiście takie możliwości."

W nowym roku szkolnym do ostrowskich przedszkoli będzie uczęszczać 2580 dzieci, co oznacza, że tą formą opieki objętych zostanie 96% maluchów.

zeidlerrc.fm

Zatwierdzony budżet, pierwsze inwestycje, reorganizacja i kilka z sukcesem rozwiązanych problemów. Tak pierwsze 100 dni urzędowania podsumował starosta ostrowski Paweł Rajski. Bardzo ważnym elementem jest to, że gmina nie zadłuża się. "Cieszę się też, że mamy za sobą zmiany organizacyjne urzędu" - powiedział Radiu Centrum podczas czwartkowej konferencji Paweł Rajski.

"To nie było dla mnie łatwe. Zwłaszcza, że jeszcze zanim objąłem urząd, narosło wokół tego wiele opowieści. O tym, że jak prawica dojdzie do władzy, to przed urząd zajadą furgonetki i będą wywozić pracowników. Taka sytuacja autentycznie była - doświadczyłem tego przestraszenia pracowników, którzy myśleli, że wszystkich będziemy zwalniać."

W samym urzędzie pracuje dziś 160 osób i nie przewiduje się ani zwolnień, ani nowych etatów. Na najbliższe dni starosta zapowiada wizyty w podległych powiatowi jednostkach - Urzędzie Pracy, Domu Pomocy Społecznej czy Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie. Po nich zapewne podejmie decyzje o ewentualnych zmianach personalnych i organizacyjnych.

zeidlerrc.fm

Jedni karę finansową ponieśli, a inni nie. Mowa o radnych miejskich Jarocina. W grudniu, podczas głosowania nad punktem o wygaszeniu mandatu burmistrza Adama Pawlickiego radni opozycji opuścili na kilkadziesiąt minut obrady sesji. Za to zostali ukarani. Przewodniczący Rady obciął zbuntowanym rajcom grudniowe diety. Radni karę mocno zapamiętali. W lutym sytuacja się powtórzyła, ale z sali wychodzili już radni Ziemi Jarocińskiej. Radna opozycji - Lidia Czechak policzyła skrupulatnie jak długo kolegów nie było na sesji i zaproponowała dla nich kary. Na ostatnim posiedzeniu rady jej przewodniczący Marek Tobolski wyjaśniał dlaczego jego kolegów przez kilkadziesiąt minut nie było na sali obrad.

"Rzeczywiście, radni salę opuścili, ale nie byli na kawie czy na posiłku. Radny Robert Kaźmierczak uczestniczył w rozmowach dotyczących festiwalu. Radny jest skarbnicą wiedzy jeśli chodzi o ten temat. W tej rozmowie uczestniczył też radca prawny, skarbnik i sekretarz. Ja rozważałem wyjazd na zebranie do sołectwa i szukałem zastępstwa. W tym czasie kiedy wyszedłem, czytano też sprawozdania dotyczące pomocy społecznej i oświaty. Ja z nimi zapoznałem się na komisji, więc uważałem, że mogę na chwilę salę opuścić, bez szkody dla porządku obrad."

Radna Czechak uważa, że to niesprawiedliwe. "My też z naszej nieobecności mogliśmy się wytłumaczyć" - powiedziała Radiu Centrum Lidia Czechak.

"Tłumaczenie przewodniczącego uważam za dziwne i niepotrzebne. My zgodnie postulowaliśmy za tym żeby wszystkich radnych traktować tak samo, nieobecnych i tych, którzy wychodzą z obrad. My takiej możliwości w grudniu nie mieliśmy. A też mogłam się wytłumaczyć, że także wtedy rozmawialiśmy o ważnych sprawach dotyczących gminy. Ja uważam, że wszyscy radni powinni zawsze być obecni. A sprawy o jakich mówił przewodniczący, można było załatwić, przed lub po sesji, albo w
trakcie przerwy."

Radni Ziemi Jarocińskiej nie zostaną obciążeni karą finansową, "bo w czasie kiedy z sesji wyszli, pracowali na rzecz gminy" - dodał Marek Tobolski.

wojtysrc.fm