5-letni chłopczyk w ciężkim stanie trafił do kaliskiego szpitala. Dziecko wpadło do rzeki Prosny, w Kaliszu. Do zdarzenia doszło w sobotę po godz. 17-stej w Piwonicach. Ze wstępnych ustaleń wynika, że chłopczyk był pod opieką matki. Bawił się przy rzece i w pewnym momencie wpadł do wody.

"Zauważyły to kąpiące się niedaleko inne osoby, które natychmiast wyciągnęły 5-latka z wody i powiadomiły o wypadku pogotowie ratunkowe" - powiedział Radiu Centrum asp. Sebastian Taranek, rzecznik prasowy kaliskiej policji.

Chłopiec został przewieziony do szpitala. Jest w ciężkim stanie. Okoliczności zdarzenia wyjaśnia miejscowa policja.

marciniakrc.fm

Wiadomo już jaka instytucja będzie się mieścić w tzw. "wschodnim skrzydle" Starostwa Powiatowego w Kaliszu. Ma być tam przeniesiony wydział geodezji. Obecnie budynek czeka na remont, na który władzom powiatu udało się pozyskać unijne dofinansowanie. "Trwa procedura przetargowa i prace powinny się już wkrótce rozpocząć. Inwestycja ma być wykonana do końca roku" - powiedział Radiu Centrum starosta kaliski Krzysztof Nosal:

"Wiem, że ten projekt możemy też realizować w przyszłym roku. Tak więc na pewno nie będziemy na siłę przyśpieszać tej inwestycji. Chociaż budynek jest już nam potrzebny, bo widzimy konieczność przeniesienia tam geodezji, która obecnie mieści się przy ulicy Częstochowskiej. To dla dobra petentów, bo dla nich będzie wygodniej jak wydział przeniesiemy do centrum miasta. Budynek w tzw. "wschodnim skrzydle" musimy przez co najmniej 5 lat wykorzystać tylko na cele administracyjne. Taki jest bowiem warunek unijnego dofinansowania remontu. Nie możemy więc wydzierżawić ani sprzedać tego obiektu."

Wydział geodezji będzie przeniesiony w nowe miejsce nie wcześniej niż w przyszłym roku. Natomiast obecny budynek przy ul. Częstochowskiej zostanie wydzierżawiony lub sprzedany. O tym zdecyduje już Rada Powiatu Kaliskiego.

marciniakrc.fm

Trzy razy częściej niż w ubiegłym roku kaliski Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej interweniował w rodzinach, gdzie pijane kobiety opiekowały się dziećmi. "Problem alkoholizmu wśród kobiet staje się coraz poważniejszy, mamy coraz więcej takich przypadków. Ostatni z minionego tygodnia" - powiedziała Radiu Centrum Eugenia Jahura, dyrektor kaliskiego MOPS-u: "Dostaliśmy sygnał od sąsiadów, że kobieta - matka siedmiorga dzieci jest pijana, jej konkubent także. Na miejsce pojechali pracownicy MOPS, dziećmi tymczasowo zajęła się babcia. Matka miała iść na leczenie odwykowe, miała już umówioną wizytę, niestety. To jest straszny nałóg. Zaczyna się niewinnie - jedno piwo, drugie, trzecie, potem sięgają po coś mocniejszego, a kobiety szybciej wpadają w nałóg niż mężczyźni. Nasz kaliski Dom Dziecka jest przepełniony, a w obliczu nowej ustawy, która w 2019 roku proponuje likwidację domów dziecka dla dzieci poniżej 10 roku życia, będzie to dla nas olbrzymi problem. Dojdzie do tego, że będziemy udawać, że w rodzinach jest wszystko w porządku."

W tym roku, w Kaliszu, z rodzin dotkniętych problemem alkoholowym zabrano już 11 dzieci.

wojtysrc.fm

Radni opozycji w Radzie Miejskiej Jarocina są zaniepokojeni przeciągającą się procedurą odwoławczą skazanego 20 grudnia 2010r. prawomocnym wyrokiem burmistrza Adama Pawlickiego. W tej sprawie skierowali pismo do prezesa Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z prośbą o przyspieszenie rozpoznania sprawy wniesionej przez burmistrza Jarocina.

Przypomnijmy: Pawlicki został skazany w ubiegłym roku, wyrok uprawomocnił się dokładnie 20 grudnia 2010 roku. Radni nie wygasili burmistrzowi mandatu i 7 marca 2011 r. Wojewoda Wielkopolski wydał w tej sprawie zarządzenie zastępcze. 8 kwietnia od tej decyzji burmistrz się odwołał. Sprawa do WSA trafiła 4 maja. Od tej pory nie zapadła żadna decyzja. Sąd na rozpatrzenie sprawy ma 3 miesiące. Radni chcą przyspieszenia rozpoznania sprawy. W piśmie podnoszą fakt, że Jarocinem od ponad pół roku rządzi skazany burmistrz i pobiera wysokie wynagrodzenie. Radni powołują się także na opinie społeczeństwa.

W piśmie czytamy: "Sytuacja jest niezrozumiała dla mieszkańców Gminy, którzy stawiają pytanie: jak to jest, że prawo nie jest równe dla wszystkich? Kierowca, w przypadku, którego sąd orzekł zakaz kierowania pojazdami natychmiast traci pracę, a burmistrz może nadal działać."

"Od nas, od wszystkich obywateli wymaga się przestrzegania prawa, a burmistrza prawo nie dotyczy - tak to wygląda" - powiedziała Radiu Centrum Marzena Michalak-Piękna.

Kopia pisma przekazana została także do Ministra Sprawiedliwości Krzysztofa Kwiatkowskiego oraz do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Czy to pomoże, czy sprawa burmistrza Adama Pawlickiego zostanie rozpatrzona szybciej? Aż się prosi wyświechtane: Czas pokaże...

wojtysrc.fm