Walczyli jak równy z równym z liderem tabeli Orlen Basket Ligi, Anwilem Włocławek. Niestety, w obliczu dramatycznej kontuzji Mateusza Zębskiego w 35 minucie meczu, wynik koszykarzy Tasomix Rosiek Stali zszedł na dalszy plan.

Stal od początku grała dobrze. Nieźle wkomponował się w zespół Jalen Riley, który do przerwy miał 10 punktów, ale w drugiej połowie już nie grał tak dobrze. Aktywny był Adas Juškevičius, a po remisie do przerwy 45:45, w trzeciej kwarcie swój popis dał Paxson Wojcik. Po jego punktach Stal wygrywała nawet 58:50. W czwartej kwarcie bohater poprzedniego meczu przestał jednak trafiać. Dramatyczny momentem meczu była kontuzja Mateusza Zębskiego, który w 35 minucie upadł feralnie na rękę i w asyście służb medycznych opuścił parkiet, udając się momentalnie do szpitala z podejrzeniem poważnego urazu. Kontuzja kolegi podłamała zawodników Tasomix Rosiek Stali Ostrów. Anwil odzyskał prowadzenie i odskoczył. Goście próbowali jeszcze wrócić do meczu, ale lider tabeli na więcej nie pozwolił. Kompletnie dnia nie miał Siim Sander Vene. Estończyk nie trafił żadnego z dziewięciu rzutów z gry. Wynik 92:79 dla Anwilu nie oddaje do końca tego, co działo się na parkiecie przez większość meczu. Żal nie tyle porażki, co kolejnej kontuzji w zespole. Jeśli potwierdzą się pierwsze diagnozy, Zębski będzie piątym koszykarzem z kadry trenera Andrzeja Urbana, który wypadł do końca sezonu.

Anwil Włocławek – Tasomix Rosiek Stal Ostrów 92:79 (23:21, 22:24, 17:20, 30:14)

Anwil: Luke Petrasek 16, Kamil Łączyński 15, Dj Funderburk 14, Michał Michalak 12, Justin Turner 11, Ryan Taylor 8, Luke Nelson 6, Pj Pipes 3, Ronald Jackson Jr. 3, Karol Gruszecki 2, Krzysztof Sulima 2.

Tasomix Rosiek Stal: Adas Juškevičius 20, Paxson Wojcik 20, Jalen Riley 1

1, Damian Kulig 10, Mateusz Zębski 9, Tim Lambrecht 6, Jacek Rutecki 3, Maximillian Egner 0, Siim-Sander Vene 0.

na fot.: Koszykarzy Stali prześladuje już drugi sezon z rzędu niewiarygodny pech i dosięgają ich poważne kontuzje.

Kilkuset kibiców w niedzielne popołudnie oglądało na Stadionie Miejskim pierwsze treningowe kółka żużlowców Moonfin Malesy Ostrów przed sezonem 2025. Frekwencja pokazała, jak wielkim zainteresowaniem cieszy się żużel w tym mieście. Oprócz juniorów i Sebastiana Szostaka, gościnnie w Ostrowie trenowali: Gleb Czugunow, Przemysław Pawlicki i Adrian Cyfer. Trener Kamil Brzozowski powiedział radiuCENTRUM, jak będą wyglądały kolejne dni przygotowań do sezonu.

"Zaczynamy. Pogoda pozwoliła przygotować fajny tor, na pierwszy trening wręcz idealny, żeby chłopacy mogli się poślizgać i pokręcić kilka kółek. Dla nich to typowo zabawa. W poniedziałek o 14:00 mamy zaplanowany kolejny trening. Nie ma jeszcze naszych obcokrajowców, bo Frederik Jakobsen przebywa na zgrupowaniu na Węgrzech, Luke Becker na prezentacji drużyny w Szwecji, a Oliver Berntzon przyjedzie do nas w kolejnym tygodniu. Na razie będziemy trenować naszymi krajowymi zawodnikami. Pogoda ma się zmienić w najbliższych dniach. Będziemy jednak starali się wykorzystać jak najlepiej korzystną aurę i jak najwięcej pojeździć na swoim torze" – powiedział radiuCENTRUM Kamil Brzozowski.

Dodajmy, że pierwszy sparing Moonfin Malesa Ostrów ma zaplanowany w niedzielę, 23 marca z Polonią Piła.

na fot.: na torze w Ostrowie trenował tez były żużlowiec tego klubu Gleb Czugunow

na fot.: na pierwszym łuku Stadionu Miejskiego zasiadło kilkuset kibiców

Energa MKS Kalisz przegrała w meczu zamykającym 21 kolejkę TAURON Ligi, 10 marca #VolleyWrocław 2-3. Tym samym siatkarki z Wielkopolski zdobyły jeden punkt i tyle samo brakuje im do przedostatniego w tabeli zespołu z Mogilna.

W starciu w stolicy Dolnego Śląska dwa pierwsze sety przebiegały według podobnego scenariusza - najpierw prowadziły przyjezdne, a później inicjatywę przejmowały gospodynie, wypracowując przewagę i wygrywając tę partię do 25:18, 25:22. W trzecim secie także prym wiodły wrocławianki, ale kaliszanki pod koniec zdołały wyjśc na prowadzenie i wygrać tę partię do 23:25. Idąc za ciosem Wielkopolanki podjęły walkę w czwartej odsłonie spotkania i wygrały ją 19:25 doprowadzając do tie-breaka. W tym, po wyrównanym początku, zajmujące trzecie od końca miejsce wrocławianki odskoczyły przyjezdnym i wygrały seta 15:8, a po trwającym 155 minut spotkaniu cały mecz 3:2.

na fot.: siatkarki z Kalisza przed rozpoczęciem meczu
Tym samym siatkarki Energa MKS Kalisz zdobyły jeden punkt i obecnie mają ich 15 nadal zajmując ostatnie miejsce w tabeli. Przed zespołem jeszcze spotkanie z wiceliderkami tabeli ŁKS Commercecon Łódź.

MVP została Wiktoria Kowalska z wrocławskiej drużyny

#VolleyWrocław – Energa MKS Kalisz 3-2 (25:18, 25:22, 23:25, 19:25, 15:8)

Po dwóch sezonach gry w 1.Lidze Kobiet, spadły do drugiej ligi, ale na szczęście – jak zapewnia ostrowski klub – nie grozi to ponownym zniknięciem z rozgrywek ligowych żeńskiej drużyny Basket Ostrovii. Drużyna seniorek borykała się z kontuzjami i przegrała minimalnie kilka meczów, przez co nie zdołała utrzymać się w 1.Lidze, która od przyszłego sezonu ma liczyć 16 drużyn i być ligą centralną.

„Wiąże się to z dużo większymi kosztami. My skupiamy się na dalszym szkoleniu młodzieży, a zespół w drugiej lidze chcemy mieć mocny” – powiedział radiuCENTRUM Szymon Jaworski, wiceprezes Basket Ostrovii. „Akademia się rozwija. Pod skrzydłami trenera Tomasza Główki jest 28 zawodniczek z młodszego rocznika. Mamy zespół w kategorii U-14. Jesteśmy po rozmowach z UKS-ami. Dziewczyny, które kończą teraz edukację w szkole podstawowej, będziemy chcieli zachęcić je do gry w naszym klubie. Będziemy mieli zespół w lidze U-16, zostaje także drużyna U-17 i zobaczymy, co będzie z zespołem seniorskim. Zapewniam, że drużyna nie zniknie, a jeśli będziemy grać w drugiej lidze, chcemy mieć zespół na awans” – powiedział radiuCENTRUM wiceprezes klubu.

Dodajmy, że drużyna Basket Ostrovii grała w tym sezonie w Centralnej Lidze Juniorek U17 w gronie najlepszych dwunastu zespołów w Polsce w tej kategorii wiekowej.

na fot.: Seniorski zespół Basket Ostrovii nadal ma grać w lidze.