Karuzela "Halinka" wykonana w Zakładzie Usług Metalowych Hulak z Liskowa została najlepszym produktem XVII Wiosennych Targów Ogrodniczo-Rolniczych i Działkowych pod hasłem "Pamiętajcie o ogrodach". Dwudniowa impreza odbyła sięw miniony weekend na terenie Zespołu Szkół im. Stanisława Mikołajczyka w Opatówku, a swoją ofertę dla miłośników zieleni przygotowało ponad 130 wystawców. A Targi podsumowali Radiu Centrum dyrektor szkoły Marek Janiak, oraz kowal Jan Hulak, autor najlepszego produktu:

"W pierwszym dniu pogoda była trochę kapryśna i deszczowa, ale jak mówią ogrodnicy idealna do sadzenia. Natomiast w niedzielę odwiedziło nas kilka tysięcy osób, co przełożyło się na wiele transakcji, stąd po pierwszych rozmowach, wiem że wystawcy byli zadowoleni. Myślę, że również tegoroczna oferta dla kupujących była bogata i różnorodna. Ja natomiast bardzo się cieszę, że odwiedziło nas sporo gimnazjalistów bo targom zawsze towarzyszą drzwi otwarte w szkole, podczas których prezentujemy swoją ofertę edukacyjną".

"Rok temu wykonałem specjalna bramę z motywami owocowego ogrodu, a teraz postanowiliśmy zrobić coś dla najmłodszych. Wykonaliśmy sześcioosobową kolorową karuzelę. Przez dwa dni wszystkie chętne dzieci za darmo na niej jeździły, częstowane były słodyczami i myślę, że trafiliśmy z pomysłem, bo cały czas był ruch na naszym stoisku. Wystawiamy się na targach w Opatówku praktycznie od samego początku i za rok też postaramy się odwiedzających czymś zaskoczyć".

W drugim konkursie na najciekawiej zaaranżowane stoisko zwyciężyła firma Polsad Jacka Korczaka - autoryzowany dealer sprzętu rolniczego. Targom tradycyjnie towarzyszyło szereg dodatkowych imprez m.in. XVII Rajd Ogrodnika, koncert orkiestry OSP z Tłokini Wielkiej czy występ zespołu kabaretowego Niechcice z Żelazkowa.

"Co z termomodernizacją kaliskich przedszkoli?" - dopytywała podczas ostatniej sesji miejska radna Karolina Pawliczak. Wcześniej problem poruszyła na komisji środowiska: "Temat ciągnie się już kilka lat".
"Już w poprzednich latach zamierzaliśmy taki projekt złożyć" - zapewniał wiceprezydent Kalisza Daniel Sztandera: "Ze względu na kwotę, która pozwalała nam na złożenie wniosku, musieliśmy zebrać tych budynków użyteczności publicznej kilka.Większość przedszkoli te projekty miała wykonane, ale w tak zwanym międzyczasie zmieniło się w Polsce prawo i zmieniły się normy dotyczące osłony energetycznej. W tej chwili musimy te projekty zmienić i dostosować do aktualnych przepisów."

Aby starać się o środki z budżetu unijnego na termomodernizację przedszkoli, bezwzględnie wymagany jest projekt niskiej emisji w mieście, którego Kalisz nie ma. Póki co czynione są starania o dofinansowanie wykonania takiego projektu.

Ostrowianie mają inicjatywę. Od 3 lat miast w budżecie rezerwuje pieniądze na realizację projektów, z którymi zgłaszają się mieszkańcy. Wszystko w ramach inicjatywy lokalnej, która pozwala przyspieszyć wiele inwestycji, jeśli sami mieszkańcy dadzą swój wkład. Powstają w ten sposób nowe drogi osiedlowe, place zabaw czy oświetlenie.

"W poprzednich latach mieliśmy po jednym takim wniosku, w tym mamy już 5 przeznaczonych do realizacji" - powiedział Radiu Centrum prezydent Jarosław Urbaniak: "Inicjatywa lokalna w Ostrowie ma się świetnie. Zaczęliśmy 3 lata temu i widać po tym czasie, że ten rodzaj budżetu obywatelskiego u nas się sprawdza. Bo jest ten element, który funkcjonuje u nas od dawna czyli, że o inwestycjach na danych osiedlu współdecyduje rada osiedla. Do tego dokładamy inicjatywę lokalną, czyli jeszcze możliwość współwykonania czy współfinansowania inwestycji. Mieszkańcy coś muszą w takim projekcie zrobić - dołożyć się do kosztów, wykonać projekt albo wykonać samemu jakąś pracę. I to razem bardzo się sprzwdza."

W tym roku na projekty z inicjatywy lokalnej miasto przeznaczy 700 000 złotych. Dzięki temu zostaną pobudowane ulice Grawerska, Tucholska i Komedy Trzcińskiego. Powstanie również oświetlenie na ulicy Agnieszki Osieckiej, a w SP 1 zostaną zmodernizowane podłogi.

Większa neonatologia w Ostrowie? Takie plany mają władze szpitala. To jedyny w Wielkopolsce, poza Poznaniem, oddział mający trzeci-najwyższy stopień specjalizacji. Trafiają tu pod opiekę wszystkie maluchy urodzone w Ostrowie - 1600 rocznie - i kilkaset dzieci z innych powiatów. W planach oddział ma powiększyć się o kolejne sale, a także o pokoje dla rodziców. O pieniądze na ten cel szpital aplikuje do Funduszy Norweskich.
"Wszyscy, którzy zajmują się neonatologią, najlepsi profesorowie z tej dziedziny podkreślają, że połowa sukcesu w leczeniu maluchów to wiedza i doświadczenie personelu, druga to wysokiej klasy sprzęt" - powiedziała Radiu Centrum ordynator oddziału Katarzyna Bierła:

"Pełne stanowisko do intensywnej opieki noworodka kosztuje ponad 100 000 dolarów. I bez doskonałego sprzętu, nie udałoby się nam, choćbyśmy byli nie wiem jak wyszkoleni i doświadczeni, uratować tych najmniejszych dzieci. Dostaliśmy bardzo dużo i bardzo dobrego sprzętu od Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. I bardzo staramy się wykorzystywać nieinwazyjne metody wspomagania oddychania, dzięki czemu nasze wcześniaki nie chorują."

W ostrowskim oddziale pracuje 10 lekarzy, w tym 8 specjalistów neonatologii. Do personelu medycznego wybrano najbardziej doświadczone i najlepiej wyszkolone pielęgniarki.