Zadowolenia z wyboru G.Sapińskiego na prezydenta Kalisza nie kryli radni Prawa i Sprawiedliwości, którzy w niedzielny wieczór przybyli do sztabu wyborczego Stowarzyszenia Wspólny Kalisz. Po przegranej swojego kandydata na prezydenta Kalisza, a przed drugą turą wyborów ----> PiS zapowiedziało utworzenie koalicji z SLD i Wspólnym Kaliszem.
Jak powiedział Radiu Centrum radny PiS-u i były kandydat na prezydenta - Andrzej Plichta, wszystko dla dobra mieszkańców:
"Od samego początku mówiliśmy jako PiS, że Kalisz potrzebuje zmian. Jesteśmy w takiej sytuacji, że wszystkie ręce na pokład. Słyszeliśmy, że ta koalicja jest egzotyczna, ale dla nas najważniejsi są mieszkańcy, i dla kaliszan chcemy budować, a nie walczyć ze sobą. Osobiście jestem w radzie miasta od 16 lat i po tych kilkunastu latach mam nadzieję, że będę miał coś do powiedzenia w tym mieście". PiS wprowadziło do kaliskiej rady 5-ciu radnych.

Również radni lewicy na czele ze swoją kandydatką w wyborach prezydenckich Karoliną Pawliczak i szefem miejskich struktur SLD Dariuszem Witoniem gościli w sztabie stowarzyszenia przy ulicy Górnośląskiej i podkreślali Radiu Centrum, że były obawy przed takim porozumieniem, ale kaliszanie im zaufali:
"Bardzo dziękuję za wszystkie głosy oddane na naszą koalicję, i warto pamiętać, że to Grzegorz Sapiński zaprosił nas do tego porozumienia i zdaliśmy egzamin, ponieważ mieszkańcy Kalisza zsumowali te głosy co dało nam zwycięstwo w drugiej turze. Ale wiem, że to jest również ogromny kredyt zaufania i zobowiązanie. Były wątpliwości, czy lewa strona, prawa, środek jak to się rozłoży, ale już możemy powiedzieć, że udało się nas połączyć, chociaż to dopiero początek drogi do zmian" - powiedziała Radiu Centrum Karolina Pawliczak.

Prezydent Janusz Pęcherz, który przez ostatnie 12 lat zarządzał miastem, a przegrał w II turze wyborów na prezydenta Kalisza, podziękował wyborcom, którzy oddali na niego swoje głosy:
"12 500 osób zagłosowało na mnie i serdecznie wszystkim za te głosy dziękuję. Dziękuję pięknie również za to poparcie, którego kaliszanie udzielili mi w pierwszej turze wyborów, ale też za wsparcie przez 12 ostatnich lat. Zwycięzcy gratuluję, bo jest wynik dla mnie dosyć szokujący. Przyjmuję go jednak z godnością. Życzę też powodzenia - naobiecywano bowiem tyle, że aby to zrealizować, trzeba się wziąć do pracy natychmiast."

Na Janusza Pęcherza głosowało blisko 40% z 38% kaliszan, którzy zdecydowali się zagłosować. Sapiński zdobył poparcie nieco ponad 60% głosujących.
Frekwencja w drugiej turze wyborów w Kaliszu wyniosła 38,39%.
Werdykt kaliszan oczywiście należy uszanować. Tak komentuje odejście z urzędu prezydenta Kalisza Janusza Pęcherza, kaliski poseł PO Mariusz Witczak. Przypomnijmy, że lokalne struktury Platformy Obywatelskiej popierały w wyborach prezydenckich właśnie dotychczasowego włodarza miasta.
"Przede wszystkim chciałem serdecznie podziękować kaliszanom, że tak aktywnie wzięli udział w wyborach w drugiej turze. Werdykt demokratyczny jest werdyktem woli mieszkańców i z nim się nie dyskutuje i należy go uszanować. Ten wynik pokazuje, że kaliszanie chcieli dokonać zmian, odświeżenia na tym stanowisku. Z drugiej strony dziękuję za wszystkie głosy na prezydenta Janusza Pęcherza, bo przecież też była ich spora ilość" - powiedział Radiu Centrum poseł Mariusz Witczak.

Jak dodał poseł Mariusz Witczak dotychczasowy wiceprezydent Kalisza Dariusz Grodziński będzie szefem opozycyjnego klubu radnych PO w Radzie Miejskiej Kalisza.

W podobnym tonie wyniki drugiej tury ocenił Radiu Centrum dotychczasowy wiceprezydent Jacek Konopka, przedstawiciel stowarzyszenia Wszystko dla Kalisza.
"To są demokratyczne wybory, tak zdecydowali mieszkańcy i trzeba ten wynik uszanować, pogratulować zwycięzcy. W poniedziałek jest pierwsza sesja Rady Miejskiej Kalisza, wybierany będzie Przewodniczący RM, ukształtuje się koalicja i rozpocznie się normalna praca."

Wszystko dla Kalisza, wraz z dotychczasowymi koalicjantami - Samorządnym Kaliszem i Platformą Obywatelską, w nowej Radzie Miejskiej Kalisza, najpewniej stworzą opozycję.
W II turze wyborów prezydenckich, z ponad 82 000 uprawnionych do głosowania mieszkańców Kalisza, zagłosowało nieco ponad 31 000.