Na najpiękniejszym żużlowym stadionie świata - Motoarenie w Toruniu - wśród kompletu 17 tysięcy kibiców było wielu fanów speedway'a z Ostrowa i okolic. Wśród setek biało - czerwonych flag na co najmniej kilku widniały nazwy miejscowości naszego regionu: Nowych Skalmierzyc, Ostrzeszowa oraz najwięcej tradycyjnie z Ostrowa Wielkopolsiego. Magiczny wieczór, w którym na podium stanęło trzech reprezentów Polski na długo pozostanie w pamięci kibiców. Mówi Artur Małecki, sympatyków speedway'a oraz badacz historii ostrowskiego żużla:

„Był to jeden z ciekawszych turniejów Grand Prix w ostatnich latach. Świetna atmosfera na trybunach, bardzo ładny stadion, ciekawe zawody i przede wszystkim sukces Polaków. Jak zawsze na wielu imprezach żużlowych obecni byli kibice z Ostrowa Wielkopolskiego. Nie inaczej było podczas Grand Prix Polski w Toruniu. W tym sezonie wytworzyła się sytuacja, że Polacy mają bardzo duże szanse na odniesienie nawet podwójnego sukcesu w końcowej klasyfikacji mistrzostw świata. Mam nadzieję, że w końcu doczekamy się złotego medalu. Trudno powiedzieć, czy większe szanse na mistrzostwo ma Tomasz Gollob czy Jarosław Hampel. Życzyłbym sobie, by był to jednak Tomasz Gollob, dla którego złoty medal stanowiłby ukoronowanie jego pięknej kariery"

W Toruniu wygrał Tomasz Gollob, przed Rune Holtą i Jarosławem Hampelem. W klasyfikacji generalnej na czele także dwóch Polaków. Prowadzi Gollob przed Hampel. Przypomnijmy, że w Ostrowie Wielkopolskim 3 lipca odbędzie się półfinał eliminacji do przyszłorocznego cyklu Grand Prix.

kmiecikrc.fm

Znakomicie spisali się juniorzy Kaliskiego Towarzystwa Kolarskiego na szosowych mistrzostwach Polski w Golczewie. Kaliszanie zdobyli trzy z sześciu możliwych medali! Najpierw w jeździe indywidualnej z wyraźną przewagą zwyciężył Mateusz Nowak. W rywalizacji na ponad 21 kilometrowej trasie Golczewo-Wysoka Kamieńska-Golczewo trzecie miejsce wywalczył Tomasz Heitzman. Tymczasem w niedzielę po kolejne złoto i tytuł mistrza Polski sięgnął Andrzej Pawlaczyk w wyścigu ze startu wspólnego. Występ kolarskich mistrzów ocenił dla Radia Centrum ich trener Krzysztof Perz.

"Nie ukrywam, że Mateusz był wymieniany w gronie faworytów do złota w jeździe indywidualnej i plan zrealizował w stu procentach. Natomiast brąz Tomka to też wielki sukces, bo to zawodnik który nie jest w szkole mistrzostwa sportowego tylko uczy się w normalnym liceum i łączy naukę z treningami. No i w niedzielę wielką radość sprawili mi chłopcy w wyścigu ze startu wspólnego. Ruszyła pięcioosobowa ucieczka którą znakomicie rozpoczął Łukasz Czekała i to on wziął na siebie ciężar walki o medale. Potem dołączyło do nich trzech zawodników m.in. Andrzej Pawlaczyk który ostatecznie jako pierwszy wjechał na metę. Naprawdę wielkie uznanie za walkę dla wszystkich tych kolarzy".

Wyścig ze startu wspólnego liczył 5 rund, a w sumie 135 kilometrów. Ostatecznie Łukasz Czekała był ósmy, a na piętnastej pozycji dojechał Mateusz Nowak. Dodajmy że Andrzej Pawlaczyk jest pierwszym zawodnikiem w historii kaliskiego klubu, który zdobył tytuł mistrza Polski w zmaganiach ze startu wspólnego.

figielrc.fm

Była okazja by strzelić gola trzecioligowym bramkarzom, porozmawiać z piłkarzami, wreszcie wspólnie zaśpiewać piosenkę która ma być hymnem klubu.
A wszystko za sprawą piłkarskiego pikniku z Calisią który odbył się w minioną sobotę przy Domku Parkowego w Kaliszu. W ten sposób wspólnym festynem drużyna Calisii postanowiła podsumować sezon 2009/2010 i podziękować swoim sympatykom.

Największym powodzeniem cieszył się konkurs rzutów karnych, gdzie między słupkami pojawili się bramkarze zespołu seniorów - Marcin Ludwikowski, Bartosz Ciesielski i Tomasz Frontczak. Odbyła się też premiera piosenki "Nasza Calisia" autorstwa znanego dziennikarza sportowego Zbigniewa Kościelaka.
Tymczasem władze klubu uroczyście podziękowały też piłkarzom z drużyn młodzieżowych, w tym juniorom starszym, którzy wywalczyli awans do ligi wojewódzkiej. Przypomnijmy, że kaliski trzecioligowiec zakończył tegoroczne rozgrywki na dobrym, piątym miejscu.

figielrc.fm

Nie będzie kolejnego osłabienia piłkarzy ręcznych Ostrovii. Pomimo zainteresowania zespołów ekstraklasy, świetny bramkarz Błażej Potocki kolejny sezon spędzi w macierzystym klubie. Znany jest już także terminarz rozgrywek pierwszej ligi szczypiorniaka. Podopieczni Eugeniusza Lijewskiego sezon rozpoczną 18 września meczem we własnej hali z AZS-em AWF-em Warszawa.

Przed poprzednim sezonem Błażej Potocki podpisał z KPR-em Ostrovią dwuletni kontrakt. Świetna postawa w minionych rozgrywkach sprawiła, że o młodym bramkarzu Ostrovii zrobiło się głośno. Chciało go pozyskać m.in. Zagłębie Lubin, które przecież już w przeszłości posiłkowało się wieloma wychowankami Ostrovii. Tym razem działacze powiedzieli stop. Zaproponowali wypożyczenie swojego zawodnika na jeden sezon, a później jeśli klub z ekstraklasy byłby zainteresowany wykupieniem bramkarza z Ostrovii miałby zapłacić kolejne pieniądze. „Wyszkolenie zawodnika kosztuje " - tłumaczy Radiu Centrum Mieczysław Mazurek, prezes klubu.

Takim rozwiązaniem nie było najwyraźniej zainteresowane Zagłębie. Potocki, który był ostroją Ostrovii w minionym sezonie, pierwszoligowe rozgrywki z kolegami rozpocznie 18 września we własnej hali meczem z akademikami z Warszawy. Później uda się na mecz do Zielonej Góry, a kolejne dwa spotkania rozegra także w Ostrowie z Jurandem Ciechanów i SMS-em Gdańsk.

kmiecikrc.fm