Kolejne, już piąte zwycięstwo mają na koncie kaliscy szczypiorniści. W meczu 8 kolejki I ligi MKS Kalisz pokonał w sobotę na własnym parkiecie SPR Tarnów 35:27. Jednak pierwsza połowa meczu w hali Arena należała do przyjezdnych. Słaba gra w obronie, i kilka niecelnych ataków wystarczyło, by goście na przerwę schodzili z dwubramkowym prowadzeniem 17:15. Drugą połowę też lepiej rozpoczął zespół z Tarnowa, a kaliszanie dopiero w 42 minucie zdołali wyrównać (22:22). Chwilę później nastąpiła przymusowa przerwa wywołana awarią tablicy wyników. Jednak to nie zatrzymało skutecznie atakujących kaliszan, którzy w ostatnich minutach zanotowali serię siedmiu trafień z rzędu. Mecz ocenił Radiu Centrum gracz MKS-u Kalisz Mariusz Kuśmierczyk:

"Jakoś w tym sezonie gorzej gramy te pierwsze połowy. Również z Tarnowem nie mogliśmy wejść w ten nasz rytm i marnowaliśmy dużo sytuacji. Do tego bramka też wyjątkowo nie pobroniła, nie wykorzystaliśmy dwóch karnych. Na szczęście potem rozkręciliśmy się, ale jak była awaria tablicy, to baliśmy się, że oni odpoczną i znów nam odskoczą. Stało się inaczej, swoje dorzuciliśmy, Mikołaj znów bronił znakomicie i ostatecznie mamy kolejne wyraźne zwycięstwo".

Warto dodać, że w końcowych minutach grą kaliszan znakomicie kierował młodzieżowy reprezentant Polski Tomasz Fugiel. W decydującym fragmencie spotkania zdobył on cztery bramki. Tymczasem najskuteczniejszymi zawodnikami MKS-u Kalisz okazali się Jakub Tomczak i Artur Bożek, którzy zdobyli po siedem goli.

MKS Kalisz - SPR Tarnów 35:27 (15:17)

MKS: Trojański, Krekora - Nowakowski 5, Kuśmierczyk 5, Gomółka 2, Tomczak 7, Bożek 7, Kobusiski 2, Sieg 3, Fugiel 4, Celek, Klara, Krzywda, Adamski.