Na ósmym miejscu w II lidze ukończyli sezon koszykarze Stali Ostrów. Zespół montowany niemalże w ostatniej chwili przed startem ligi miał się utrzymać w gronie drugoligowców. Cel zrealizował z nawiązką, a w niektórych meczach potrafił wygrywać nawet z ligowymi potentatami.

Dodajmy, że w Stali grali młodzi koszykarze lub ci, którzy z rozgrywek amatorskich wrócili do ligowego basketu. Grali z miłości do basketu, bo za występowanie na boisku otrzymywali symboliczne wynagrodzenie, co potwierdza prezes Klubu Sportowego Stal, Izabela Kaczmarek:

„Chłopcy w tym sezonie powiedziałaby, że grali półamatorsko. Jeżeli w przyszłym sezonie chcieliby grać na podobnych zasadach, przynajmniej niektórzy z nich, to będziemy z nimi rozmawiać na temat przyszłości. Natomiast, jeżeli oni będą oczekiwali większych pieniędzy, to jest już inna rozmowa".

Przypomnijmy, że w trakcie sezonu zespół Stali przeżył wiele perturbacji. Wystartował pod szyldem Sportowej Spółki Akcyjnej Ostrów, a w połowie rozgrywek by uratować ligową koszykówkę w Ostrowie przejął go Klub Sportowy Stal. Nowy sezon wystartuje dopiero we wrześniu, ale koszykarze chcieliby już pewnie wiedzieć, czy mogą swoją przyszłość wiązać z ostrowskim klubem.

kmiecikrc.fm