Pierwszoligowe derby Wielkopolski koszykarzy dla Intermarche Bricomarche BM Slam Stali Ostrów, która pokonała w sobotni wieczór AZS Politechnikę Poznańską 82:65. Wygrana ostrowianom nie przyszła jednak łatwo. Do przerwy prowadzili różnicą trzech punktów, ale w 26. minucie to akademicy wygrywali 54:52. Stal jednak momentalnie poprawiła defensywę i przez kilka minut nie pozwoliła przyjezdnym rzucić kosza. Ostrowianie zanotowali serię 19 punktów z rzędu, która rozstrzygnęła losy spotkania. "Mieliśmy fragmenty dobrej obrony" - powiedział Radiu Centrum trener Mikołaj Czaja, a z kolei Adam Kaczmarzyk podkreślał wymiar psychologiczny poprzedniego zwycięstwa Stali.
"Od pierwszej do ósmej minuty dobrze broniliśmy, a później zanotowaliśmy przestój w tym elemencie aż do 26. minuty. Każdy zespół ma problem z AZS-em Politechniką Poznań. To jest strasznie niewygodny przeciwnik. Grają oni nieszablonową koszykówkę i czasami ciężko na nich dopasować defensywę. Mieliśmy oczywiście pewne założenia, ale Poznań bardzo często zmienia grę. Kiedy zaczynają prezentować swoją koszykówkę, którą się cieszą i się nią bawią, jest ich strasznie trudno zatrzymać. Na szczęście udało się to w porę 'ogarnąć' i nie doszło do naszej porażki, która byłaby sporym problemem" - wyjaśnił Radiu Centrum Mikołaj Czaja.
"Potrzebowaliśmy bardzo tego zwycięstwa w Pruszkowie z poprzedniej kolejki, które pomogło nam wyjść z dołka. W meczu z Poznaniem zdarzały się nam przestoje, ale były też momenty fajnej gry. Cieszymy się z wygranej i myślimy już o arcyważnym pojedynku w Łańcucie" - powiedział Radiu Centrum Adam Kaczmarzyk.

Najwięcej punktów dla Stali rzucili: Prostak 21, Żurawski i Andrzejewski - po 15. Odnotujmy, że Stal wygrała w Ostrowie po serii trzech porażek we własnej hali. Nic więc dziwnego, że fani popularnej Stalówki wreszcie w dobrych nastrojach udali się do domów, bo na zwycięstwo w Ostrowie swojej drużyny czekali aż od 7 grudnia ubiegłego roku.