Niezwykle udana inauguracja sezonu żużlowego w Ostrowie. Podopieczni trenera Janusza Stachyry wysoko wygrali ze Speedway Wandą Kraków aż 57:33. Początek meczu nie wskazywał na łatwe zwycięstwo Ostrovii. Po 4 wyścigach był remis po 12. Później jednak gospodarze dominowali na torze. W zespole z Ostrowa świetnie pojechali wszyscy seniorzy, którzy nadrobili z nawiązką straty punktów młodzieżowców. Po meczu zapanowała ogromna radość po historycznym zwycięstwie. - Jesteśmy drużyną z prawdziwego zdarzenia - podkreślali w rozmowach z Radiem Centrum Daniel Pytel, Zbigniew Czerwiński i Krystian Klecha.

„Spodziewałem się dobrego wyniku po drużynie. Sobie natomiast wysoko zawiesiłem poprzeczkę. Cieszę się, że udało się spełnić oczekiwania swoje, działaczy i kibiców. Radość jest tym większa, że był to pierwszy mecz w sezonie. Dobrze wychodziłem spod taśmy. Na dystansie także byłem szybki. Nic, tylko się cieszyć" - podsumował Daniel Pytel.

„Bardzo się cieszę ze swojej postawy, ale jeszcze większą radość sprawia mi zwycięstwo naszej drużyny. Wróciłem do Ostrowa, żeby odbudować formę. Wszystko idzie w dobrym kierunku. Mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej" - dodał Zbigniew Czerwiński.

„Jestem bardzo zadowolony. Jedyne czego brakło to chyba tylko rekordu toru. Resztę założeń spełniliśmy. Takie były nasze marzenia, by wygrać i zrobić to efektownie dla naszych kibiców, którzy tak licznie przyszli na mecz" - ocenił Krystian Klecha.

Komplet 15 punktów dla Ostrovii zdobył Daniel Pytel. Bezbłędny był także Krystian Klecha. 11 punktów dołożył Mariusz Staszewski. Dobrze pojechali także zawodnicy drugiej linii. Czerwiński zanotował 9 punktów i 4 bonusy, a Kajoch 6 punktów i jeden bonus. W zespole Wandy najskuteczniejszy był Pawlaszczyk, który zdobył 9 punktów. ŻKS Holdikom Ostrovia niespodziewanie został liderem drugoligowej tabeli.

kmiecikrc.fm