Jan Łyczywek nie żyje

Jan ŁyczywekTragiczna wiadomość dla kibiców żużla w Ostrowie. Jan Łyczywek - były prezes Klubu Motorowego Ostrów zginął w nocy z czwartku na piątek, w wypadku samochodowym.

Do tragedii doszło na trasie Odolanów - Świeca. Łyczywek, kierując samochodem żony, Seatem Ibiza, 200 metrów za ostrym zakrętem wypadł z trasy i uderzył w drzewo. Zginął na miejscu. Miał 53 lata.

Jan Łyczywek to człowiek, który przez kilka ostatnich lat zmienił wizerunek ostrowskiego żużla. Z drugoligowej szarzyzny, stworzył profesjonalny klub, który organizował nie tylko zawody żużlowe, ale wielkie przedsięwzięcia sportowo - muzyczne. Przez ostatnie półtora roku przeżył osobisty dramat, będąc jednym z oskarżonych w tzw. aferze korupcyjnej. W grudniu ubiegłego roku sąd uniewinnił Łyczywka z zarzutów. Po uprawomocnieniu wyroku miał powrócić na stanowisko prezesa klubu.
Ostrowski żużel poniósł niepowetowaną stratę.

kmiecikatrc.fm


Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze

Nikt nie robi go

Nikt nie robi go świętym-po prostu był dobrym,prawym człowiekiem i tyle.A co do decyzji zawsze jednym sie podobają innym nie-normalna sprawa.Żal człowieka a zwłaszcza Rodziny

Nie róbcie z Niego

Nie róbcie z Niego świętego, bo wiele decyzji w klubie podejmowanych było błędnie i z góry narzuconych przez Panów z firmy. A z wyrokami sądu się nie dyskutuje, ale jak było naprawdę tego już się nie dowiemy.

Pan Jan to przykład

Pan Jan to przykład wyjątkowego człowieka - wyjątkowego, gdyż bez reszty pochłoniętego swojej pasji. Tę pasję dzielił z tysiącami kibiców żużla w naszym mieście i regionie. Wieczny odpoczynek dla Pana, Panie Janie! Kondolencje dla rodziny.

wśród zwierząt gatunek,

wśród zwierząt gatunek, który żeruje na padłym zwierzęciu to hiena, a u ludzi - brak takich określeń. Może zacząć ich nazywać "nieznajomi"?

Jak można nie wiedzieć co

Jak można nie wiedzieć co się stało? Wariacka prędkość, niedostosowanie prędkości do warunków, brak wyobraźni - ot co! Jak się okazuje dla wariatów drogowych z tytułem prezesa, księdza, profesora czy innym śmierć jest tak samo zaborcza! XXXXXXXXXXX W tym (nomen omen) wypadku możemy mówić o wielkim szczęściu! I niech to będzie nauka dla tych, którzy myślą, że karoseria samochodu, to coś co chroni! Przed wiatrem być może!

Skąd wiesz że jechał z

Skąd wiesz że jechał z zawrotną prędkością? Co to znaczy zawrotna prędkość? Zniszczenia samochodu wskazują na to że prędkość ta nie była bardzo wysoka, samochód stracił cały przód, ale tak jest właśnie zaprojektowany, jest to tzw. strefa kontrolowanego zgniotu, obejrzyj sobie crash testy które przeprowadzane są przy prędkości 50 km/h. Zniszczenia są właśnie takie. Zobacz sobie na zdjęciach i na filmie, sama kabina została bez większych zniszczeń, szkoda że nie zapiął pasów.

Uprasza sie wszelkiej masci

Uprasza sie wszelkiej masci HIENY zapraszajace na swoje strony internetowe do ogladania zdjec z wypadku aby WYPADALY z tej strony jak najszybciej i nie hanbily pamieci Tego Pana oraz zawodu dziennikarza.

Dziękuję za usunięcie

Dziękuję za usunięcie niegodnego wpisu dzieciaków z "telewizji" internetowej, którzy chcieli reklamować się u kogoś przez śmierć Łyczywka . MOże to ich czegoś nauczy

Wielka tragedia dla Ostrowa

Wielka tragedia dla Ostrowa Wielkopolskiego. Odszedł od nas człowiek który tak wiele zrobił dla ostrowskiego żużla. To dzięki niemu żużel w Ostrowie w ogóle nadal istnieje.

odszedl od nas wielki

odszedl od nas wielki czlowiek jeat mi bardzo smutno poniewaz pokochalem to co on stworzy czyli kmo! mozna powiedziec ze odszedl czlowiek ktory "reaktywowal" ostrowski zuzel na zawsze w mojej pamieci +J.Ł.