W daleką podróż do Przemyśla udali się w sobotę koszykarze BM Slam Stali Ostrów. W niedzielę rozegrają tam bardzo ważny mecz z Polonią, po którym nie wracają do domów, ale udają się do Lublina, gdzie z kolei w środę zagrają ze Startem. To mogą być kluczowe mecze w walce o play-off. - "Po czterech porażkach z rzędu musimy w końcu się przełamać" - powiedzieli Radiu Centrum Wojciech Szawarski, kapitan drużyny oraz Mikołaj Czaja, trener BM Slam Stali Ostrów.

- "Myślę, że trochę w naszych głowach tkwi to, że już dawno nie wygraliśmy. Potrzebujemy jednego zwycięstwa na przełamanie. Wydaje mi się, że jedna wygrana dodałaby nam wiary w siebie. Myślę, że to byłaby odskocznia dla nas. Trenujemy ciężko i myślimy o kolejnych meczach. Będziemy dawać z siebie wszystko i wierzę, że to zwycięstwo szybko przyjdzie" - powiedział Radiu Centrum Wojciech Szawarski.

"Chcemy wygrać oba mecze, a jak będzie to się okaże. Przemyśl to bardzo gorący teren. Strasznie ciężko się tam gra. W Lublinie z kolei ponoć dzieją się cuda. Jedziemy jednak z myślą o dwóch zwycięstwach" - zapewnia Radio Centrum Mikołaj Czaja.

W niedzielnym meczu, który rozpocznie się o godzinie 18:00 ma już zagrać wracający po kontuzji stawu skokowego Wojciech Żurawski. W środę w Lublinie na parkiecie z kolei powinien pojawić się już Adam Kaczmarzyk. BM Slam Stal Ostrów z bilansem 11 zwycięstw i 8 porażek jest piąta w tabeli. Rywale, którzy też marzą o grze w play-off mają jednak tylko dwie wygrane mniej. Każdy punkt jest więc na wagę być albo nie być w kolejnej fazie sezonu.