Choć nie startuje już w Ostrowie, to nadal często trenuje na torze Stadionu Miejskiego, gdzie zawsze jest mile widziany. Tomasz Jędrzejak, bo o nim mowa, przez kibiców kilka lat temu został wybrany żużlowcem 75-lecia ostrowskiego żużla. Teraz, choć będzie zdobył punkty dla tarnowskich "jaskółek", trzyma kciuki za rozwój Żużlowego Klubu Sportowego Ostrovia.

Tomasz Jędrzejak uczestniczył we wszystkich dotychczasowych treningach na ostrowskim torze w tym sezonie.

"W środę pierwszy raz ścigaliśmy się spod taśmy startowej. Pierwszy raz po przerwie zimowej zawsze jest trochę dziwny. Na szczęście mam to już za sobą i teraz czekają mnie już w weekend sparingi z tarnowskim zespołem" - powiedział popularny "Ogór", który cieszy się, że w Ostrowie sport żużlowy przetrwał trudne chwile i nadal mogą się nim pasjonować miejscowi kibice.

"Gorzej byłoby, gdyby zupełnie żużel zniknął z Ostrowa. Jest nauczka na przyszłość. Trzeba wyciągnąć wnioski i poskładać wszystkie elementy klubu żużlowego, tak by funkcjonowała to jak najlepiej. Na pewno nie jest to proste. Najważniejsze, że znaleźli się ludzie, którzy wzięli się za prowadzenie klubu i mam nadzieję, że będę to robili bardzo dobrze" - dodał 31-letni żużlowiec.

Największym sukcesem Tomasza Jędrzejak był brązowy medal Indywidualnych Mistrzostw Polski z 2003 roku. W poprzednim sezonie ostrowianin był także rezerwowym cyklu Grand Prix. A jakie plany ma na ten rok?

"Przede wszystkim chciałbym jeździć skutecznie i równo w każdej imprezie, w której będę startował. Chcę być silnym punktem mojego zespołu. Również w zawodach indywidualnych zamierzam walczyć o jak najwyższe laury" - kończy wychowanek ostrowskiej Iskry.

kmiecikrc.fm