Rozgrywki piłkarskie zawieszone są do 26 kwietnia, ale kluby zwłaszcza z niższych lig wątpią by ich zespoły wybiegły na murawę prędzej niż jesienią. Z drugiej strony zakończenie sezonu na podstawie tylko pierwszej rundy ucieszy nielicznych. Gdyby tak się stało to drużyna KKS-u Kalisz zapewni sobie wymarzony awans do II ligi. Jednak jak zapewnia radioCENTRUM Robert Trzęsała, prezes klubu KKS Kalisz zawodnicy chcieliby wywalczyć to na boisku i pozostają w gotowości:

"Patrząc na wciąż rosnące zagrożenie koronawirusem jest mało prawdopodobne że wrócimy do gry w tym sezonie. Jednak choć wszyscy zawodnicy są w domach i przestrzegają ogólnie przyjętych ograniczeń to trenują indywidualnie. Trenerzy rozpisali treningi. Piłkarze mają też sportestery i również te zajęcia biegowe starają się realizować, ale głównie są to treningi w domu. Jeżeli będzie decyzja, że wracamy do gry chcemy być w miarę możliwości w wysokiej formie".

na fot.: Robert Trzęsała / prezes KKS-u Kalisz

W przypadku wznowienia rozgrywek szeroka kadra KKS-u umożliwia bez problemu rozgrywanie meczów nawet dwa razy w tygodniu. Jak dodaje prezes KKS-u w związku z obecną sytuacją renegocjowane są kontrakty z piłkarzami, a niższe wynagrodzenia "kakaesiacy" przyjęli ze zrozumieniem. Co więcej zawodnicy i kibice wsparli też szpital przy Poznańskiej w zakupie sprzętu ochronnego.

fot. Kakaesiacy