Zawodnicy Klubu Rugby "Husaria" Kalisz grają w zawodach 7-osobowych, 13-osobowych, a nawet kilku występuje w barwach innych drużyn w rugby 15-osobowym, ale to nie wszystko. Można przecież jeszcze zagrać... na plaży.

Przyzwyczailiśmy się już do plażowej siatkówki, czy piłki nożnej, teraz czas na jajowatą piłkę. Zawodnicy husarii w sobotę wzięli udział w towarzyskim turnieju plażowym na piaskach łódzkiej Manufaktury.

"Gra na piasku wymaga znacznie więcej wysiłku i większej siły nóg, kolizje zawodników są tak samo mocne i zdecydowane, ale jest jeden plus. Na piasek wygodniej się upada" - powiedzieli radiuCENTRUM zawodnicy kaliskiej Husarii.

W turnieju zorganizowanym przez Budowlanych Łódź udział wzięło 9 drużyn, które rywalizowały ze sobą w systemie grupowym. Kaliszanie z bilansem 1 wygranej i 3 przegranymi zajęli ostatecznie 8. miejsce.

"Gra na piasku jest znacznie szybsza, w praktycznie ciągłym kontakcie, bez stałych elementów gry co podnosi atrakcyjność i dynamikę tej odmiany rugby. Gra się w systemie 5-ciu na 5-ciu. Mecz składa się z dwóch połów, które trwają zaledwie 2,5 minuty każda, ale to wystarczy, żeby się porządnie zmęczyć" - powiedział radiuCENTRUM Mateusz Kłosiński z kaliskiej Husarii.

Dla zawodników jest to forma rozgrzewki i oderwania się od przygotowań do pozostałych turniejów w sezonie zasadniczym. Kaliszanie już w tę sobotę wezmą udział w turnieju o mistrzostwo Polski w Rugby League - czyli odmianie 13-osobowej w Łodzi.