Zarząd Klubu Motorowego nie otrzymał absolutorium od Walnego Zebrania Członków Klubu za trzyletnią kadencję. Dodajmy, że w okresie trzech lat przez zarząd przewinęło się kilkanaście osób, a z wybranego przed trzema laty gremium nie pozostała już ani jedna osoba. Większości z nich nie było też podczas czwartkowych obrad. Z byłych prezesów zjawił się jedynie Zenon Michaś.

Klub Motorowy ma prawie 2,5 miliona zobowiązań. Dług został zmniejszony o około 200 tysięcy w ciągu ostatnich dwóch miesięcy działalności nowego zarządu. Nie zgłoszenie drużyny ligowej do sezonu 2010 nie oznacza jednak, że Klub Motorowy zostanie zlikwidowany. Wręcz przeciwnie, jak mówią były członek zarządu Kazimierz Gabryś i przewodniczący Komisji Rewizyjnej, Stanisław Kupczyk, klub ma prowadzić działalność, ale zawiesić udział w rozgrywkach sportowych.

„Nikt nie dąży do tego, by klub przestał funkcjonować. Byłoby to rozwiązanie korzystne dla Polskiego Związku Motorowego i Głównej Komisji Sportu Żużlowego. Działalność klubu pozwoli nam być może odzyskać jakieś kwoty, chociażby poprzez organizację imprez sportowych jak Grand Prix Challenge. Wpływy z tych imprez mogą generować środki finansowe. Poza tym mamy zawodników, których możemy wypożyczyć" - tłumaczy Gabryś.

„Komisja Rewizyjna złożyła wniosek o zawieszenie całej działalności rozgrywkowej. Chodzi o to, by skupić się na sprawach organizacyjno - finansowych. Wówczas jest możliwość, że dojdziemy naszych roszczeń i będą środki finansowe na likwidację zadłużeń" - dodaje Kupczyk.

Nowego zarządu klubu nie wybrano, bo nie było chętnych do tego gremium. Podjęto natomiast decyzję o wystąpieniu z wnioskiem do sądu o ustanowienie kuratora dla stowarzyszenia. Do czasu jego powołania funkcję koordynatora zarządzającego klubem ma pełnić Paweł Stangret, który w Klubie Motorowym przez kilka lat był kierownikiem.

kmiecikrc.fm