Jest póki co największym pozytywnym zaskoczeniem w zespole ŻKS Ostrovia. Mowa o 22-letnim Emilu Idziorku, który po startach w Rawiczu i w poprzednim sezonie w Łodzi, wrócił do rodzinnego miasta i może stać się silnym punktem drużyny Jana Grabowskiego. "To dopiero początek sezonu i nie ma co popadać w hurraoptymizm" - tonuje nastroje w rozmowie z Radiem Centrum Emil Idziorek.

"Sezon spędzony w Łodzi dał mi bardzo dużo. Stałem się tam zupełnie innym zawodnikiem. Podchodzę do żużla na spokojnie. Myślę, że nabrałem doświadczenia i w tym sezonie będą już tego efekty. Z pewnością poprawiłem także starty. Już w poprzednim sezonie wychodziło mi to coraz lepiej, a robię wszystko, żeby dysponować atomowym wyjściem spod taśmy. Zrobiłem się także pewniejszy na motocyklu. Podjeżdżam do startu z nastawieniem, że wygram. Uwierzyłem w swoje umiejętności" - dodaje ostrowski żużlowiec.

Emil Idziorek wielkiej kariery jako junior nie zrobił. Teraz wkracza do seniorskiego żużla i wierzy, że sezon 2011 będzie przełomowym w jego sportowej karierze. Póki co, z powrotu do Ostrowa Idziorka zadowoleni są zarówno trener jak i działacze Ostrovii. Cieszą się także kibice, którzy w minioną niedzielę na stojąco oklaskiwali skuteczną jazdę młodego żużlowca.

kmiecikrc.fm