Nie tak wyobrażali sobie początek rozgrywek w Pucharze Polski piłkarze Jaroty Hotel Jarocin. Choć w wyjazdowym spotkaniu z Chojniczanką podopieczni Janusza Niedźwiedzia prowadzili 2:0, to przegrali i odpadli z rozgrywek.

Przed środowym pojedynkiem nastroje w jarocińskim zespole były bojowe. Piłkarze zapowiadali Radiu Centrum, że pucharowe rozgrywki sa równie ważne jak ligowe i jadą do Chojnic po awans. Plan ten realizowali do 70 minuty. Po bramkach Huberta Nawrockiego i Łukasza Białożyta goście prowadzili 2:0. Jednak końcówka spotkania należała do gospodarzy. Kontaktowego gola w 79 minucie zdobył Tomasz Bejuk, a minutę przed końcowym gwizdkiem do remisu doprowadził Mateusz Dziubek. W dogrywce drugą żółtą kartkę zobaczył Hubert Oczkowski i Jarota kończył spotkanie w osłabieniu. W decydujących rzutach karnych lepsi okazali się gracze Chojniczanki. Jedenastkę Białożyta wybronił Maciej Krakowiak i to on zapewnił ekipie Chojniczanki awans do kolejnej fazy pucharowych zmagań. Niewielkim usprawiedliwieniem jarocińskiego zespołu może być fakt, że pojechał on w mocno okrojonym, zaledwie 12-osobowym składzie. Pozostali gracze nie mieli aktualnych zgłoszeń do rozgrywek.

Chojniczanka Chojnice - Jarota Hotel Jarocin 2:2 (0:1), rzuty karne 5:4

Bramki: 0:1 Nawrocki (10.), 0:2 Białożyt (60 .), 1:2 Bejuk (79.), 2:2 Dziubek (89.)

Chojniczanka: Krakowiak - Piszczek, Markowski, Szałek (46. Bejuk), Bednarek - Pawlak (65. Dziubek), Rysiewski, Feciuch, Sylwestrzak, Kapsa (82. Juchacz) - Pieczara.

Jarota: Brzostowski - Nawrocki, Śliwa, Oczkowski, Czabański - Danielak, Białożyt, Skowron, Grobelny, Garbarek - Owczarek.

figielrc.fm