Kiedy nikt na nich nie liczył, grali jak z nut. Kiedy pojawiła się presja, nie zawsze potrafią sobie z nią poradzić - mowa o koszykarzach BM Węgiel Stal Ostrów, którzy w sobotę o godzinie 17:00 w Częstochowie rozegrają kolejny mecz o ligowe punkty.
Rywalem podopiecznych trenera Mikołaja Czaji będzie AZS Politechnika Częstochowska, przedostatni zespół w tabeli. Teoretycznie więc faworytem powinien być wicelider z Ostrowa. Teoretycznie, bo walczący o utrzymanie zespół spod Jasnej Góry z pewnością będzie chciał sprawić niespodziankę. "Musimy wziąć przykład z naszego ostatniego pogromcy, czyli Doralu Nysa Kłodzko" - powiedział Radiu Centrum Rafał Wojciechowski, koszykarz Stali Ostrów.

"W zespole z Kłodzka nie ma absolutnie żadnej presji. Panuje tam świetna atmosfera, grają na luzie i wszyscy trzymają się razem. Tak dokładnie my wyglądaliśmy na początku sezonu. Nie mówię, że teraz nie ma atmosfery, ale pojawiła się presja. Play-offy siedzą już nam w głowach i jest myśl, że możemy w nich powalczyć. Uważam, że kluczem do sukcesów będzie wyluzowanie się. Na początku sezonu mieliśmy właśnie totalny luz. Wychodziliśmy z założenia - będzie jak będzie - gramy po prostu swoje. Teraz play-offy trochę paraliżują naszą grę" - dodał rozgrywający Stali.

Z kolei lider drugoligowej tabeli koszykarzy, Open Florentyna Pleszew wielkiej presji w sezonie zasadniczym już nie powinien mieć, bo prowadzi z przewagą czterech punktów na cztery kolejki przed końcem rozgrywek. W sobotę podopieczni Dusana Radovicia zagrają w Chorzowie z tamtejszą Albą. Początek meczu o godzinie 16:00. Rywal pleszewian to solidny zespół środka tabeli, który we własnej hali ma m.in. na rozkładzie wicelidera, ostrowską Stal.

kmiecikrc.fm