W przedostatniej kolejce sezonu zasadniczego koszykarki Ostrovii zapewniły sobie miejsce w czołowej czwórce grupy B i grę w dalszej fazie rozgrywek o awans do ekstraklasy. Podopieczne Kaspra Smektały - nie bez trudu - wygrały w niedzielny wieczów w Jeleniej Górze z ostatnimi w tabeli Karkonoszami 74:62.

Ostrovia była faworytem meczu, ale nikt nie śmiał lekceważyć wzmocnionego niedawno outsidera rozgrywek. Po pierwszej kwarcie wydawało się, że Ostrovia mecz ma pod kontrolą, bowiem prowadziła 22:13. Do przerwy przewaga przyjezdnych stopniała do zaledwie trzech punktów, a w trzeciej kwarcie gospodynie przełamały nawet Ostrovię, prowadząc 48:45 w 26 minucie. Jeszcze na 5 minut przed końcem faworyt wygrywał różnicą zaledwie 2 punktów, ale końcówka należała do Ostrovii, która rzuciła 13 "oczek", tracąc zaledwie 3.

"Zabiegaliśmy rywala i w ostatnich fragmentach uzyskaliśmy przewagę. Mecz był jednak bardzo ciężki, a na pochwały zasłużył cały mój zespół" - powiedział Radiu Centrum trener Kasper Smektała. Ostatecznie Ostrovia wygrała 74:62, zapewniając sobie nie tylko czwarte miejsce, ale ma również szanse na wyprzedzenie trzeciego w tabeli Dekorexu Pabianice, z którym zmierzy się w ostatniej kolejce sezonu zasadniczego. Najwięcej punktów dla Ostrovii w Jeleniej Górze rzuciły: Parysek 18, Misiek 14 i Trzeciak 12.