Po dwóch słabych meczach koszykarki Ostrovii w niedzielny wieczór w Lublinie przełamały się i zagrały bardzo dobre spotkanie, wygrywając 68:56 z tamtejszym AZS-em UMCS-em. Świetny mecz rozegrała Magdalena Parysek, która zdobyła 25 punktów i zanotowała 11 zbiórek.

Po pierwszej kwarcie 24:21 prowadziły akademiczki z Lublina. Jednak już do przerwy było 43:41 dla koszykarek z Ostrowa. Kapitalnie Ostrovia zagrała dopiero w drugiej połowie, w której straciła zaledwie 15 punktów. "Dziewczyny zrealizowały założenia. Wyłączyły Głocką, która do przerwy rzuciła na 15 punktów, a w drugiej połowie zaledwie 2" - powiedział Radiu Centrum Kasper Smektała, który bardzo chwalił swoje podopieczne. "Pokazały charakter. Na przekór wszystkiemu zagrały najlepszy wyjazdowy mecz w tym sezonie" - podkreślał Smektała. Ostrovia po raz drugi w tym sezonie pokonała mocny zespół z Lublina 68:56, zapewniając sobie praktycznie piąte miejsce w tabeli. Na play-off ostrowianki mają już tylko matematyczne szanse. Same muszą wygrać dwa ostatnie mecze i jednocześnie liczyć na trzy potknięcia czwartego w tabeli Dekorexu Pabianice.