Nie kalkulowali, z którym rywalem będzie łatwiej w ćwierćfinale play-off Metalkas 2.Ekstraligi. Mowa o żużlowcach Arged Malesy Ostrów, którzy mogli zmierzyć się z Cellfast Wilkami Krosno, OrzechowaOsada PSŻ-em Poznań oraz H.Skrzydlewska Orłem Łódź. Pojechali o pełną pulę, wygrali rundę zasadniczą i trafili na zespół z Łodzi, który choć zajął dopiero szóste miejsce i dwa razy przegrał z Arged Malesą w tym sezonie, wcale nie musi łatwo poddać się w ćwierćfinale, tym bardziej, że najlepsza z przegranych drużyn pojedzie w półfinale jako tzw. lucky looser. Mówi radiuCENTRUM trener ostrowian, Mariusz Staszewski.

„Nie wybieraliśmy rywala, bo w przeszłości już niejednokrotnie, jak ktoś kalkulował i chciał trafić na danego przeciwnika, to źle się to kończyło. Można było wygrać rundę zasadniczą, więc chcieliśmy ją wygrać. Orzeł pokonaliśmy u siebie i na wyjeździe i łatwiej było nam na ich torze niż na domowym, gdzie wygrywaliśmy na raty, po przerwanym spotkaniu. Liga jest tak nieobliczalna, że ciężko wskazać dobrego rywala. Myślę, że Orzeł też wyciągnie wnioski z tego meczu u siebie. Tak łatwo przegrali trochę na własne życzenie. Takiego błędu pewnie nie powtórzą. Myślę, że u nas na torze nie zdarzy się też tak, żebyśmy jechali tak słabo, jak wtedy” – powiedział radiuCENTRUM trener Arged Malesy Ostrów.

Dodajmy, że we wtorek o 17:30 na Stadionie Miejskim odbędą się zawody młodzieżowe – IX runda Pucharu GKSŻ z udziałem czterech najmłodszych wychowanków TŻ Ostrovia.