Choć przegrywali już 0:2, ostatecznie pokonali lidera tabeli Artbud IV ligi 3:2. Mowa o piłkarzach Centry 1946 Ostrów, którzy w sobotę na Stadionie Miejskim w ramach rozgrywanej awansem kolejki z rundy wiosennej, ograli niespodziewanie Huragan Pobiedziska. Lider tabeli mógł na początku drugiej połowy prowadzić 3:0, ale to zespół z Ostrowa, odwrócił losy meczu. "Do przerwy przegrywaliśmy, ale nie graliśmy źle" - powiedział radiuCENTRUM trener Centry 1946 Ostrów, Michał Kosiński.

"Tak ten mecz się ułożył. Przegrywaliśmy 0:2 i nie mieliśmy nic do stracenia. Mimo tego, że przegrywaliśmy, to z gry wcale źle nie wyglądaliśmy. Straciliśmy bramki po dwóch stałych fragmentach. Po przerwie udało się złapać kontakt i ten mecz jeszcze wyciągnąć. To jest ważny moment, że z 0:2 potrafimy się podnieść. Myślę, że gdyby Huragan strzelił na początku drugiej połowy trzecią bramkę, zamknąłby to spotkanie. Mój zespół pokazał jednak charakter. Gol kontaktowy dodał mu skrzydeł, zagraliśmy dobrze i wygraliśmy ten mecz. Myślę, że zasłużenie" - powiedział radiuCENTRUM Michał Kosiński.

na fot.: fragment meczu Centry z Huraganem Pobiedziska

Nie powiodło się Ostrovii 1909 Ostrów, która w zimowej aurze przegrała w Poznaniu z Wiarą Lecha 0:3. W III lidze Pogoń Nowe Skalmierzyce przegrała 1:2 z Flotą Świnoujście, tracąc gola w 90 minucie. Wcześniej Pogoń prowadziła po pięknym trafieniu Daniela Kaczmarka. Z sukcesem z Poznania wróciły natomiast piłkarki Ostrovii 1909 Ostrów, które po dogrywce wygrały z Lechem II UAM Poznań 4:2 i awansowały do 1/8 finału Orlen Pucharu Polski Kobiet.