Fatalną jesień zakończyli kiepskim meczem z Polonią Środa Wielkopolska, z którą przegrali aż 2:5 - mowa o piłkarzach Ostrovii 1909, którzy w niedzielę na Stadionie Miejskim przy strugach padającego deszczu doznali wysokiej porażki w meczu 16 kolejki rozegranym awansem z rundy wiosennej. Ostrovia przegrywała od piątej minuty. Na początku drugiej części spotkania wyrównał Michał Giecz. Chwilę później było już 2:1 dla Polonii, ale Ostrovia odpowiedziała trafieniem Kamila Krawczyka. Kolejne bramki strzelali już tylko goście. Nic więc dziwnego, że atmosfera w zespole Ostrovii nie jest najlepsza o czym Radiu Centrum opowiedział trener Piotr Konstanciak.

"Nie ma wyników, to i nie ma atmosfery. Byliśmy zespołem, który w poprzednim sezonie grał w czołówce. Wszyscy mieliśmy świadomość, że teraz też możemy powalczyć o czołowe lokaty, a zamiast tego zajmujemy przedostatnie miejsce. Atmosfery nie ma, bo nie ma wyników, chociaż i tak na to wszystko co się dzieje dobrze się trzymamy. Owszem, są nerwy, ale potrafimy sobie spojrzeć w oczy. Nie poszło nam tej jesieni. Musimy usiąść i porozmawiać. Trzeba wyciągnąć wnioski z tej kompletnie nie udanej rundy" - powiedział Radiu Centrum Piotr Konstanciak.

Ostatni ligowy mecz w tym roku nie wyszedł także Centrze Ostrów, która przegrała na wyjeździe z Pelikanem Niechanowo 0:3. Centra przezimuje na 14 pozycji z dorobkiem 12 punktów. Ostrovia z kolei uzbierała zaledwie 10 "oczek" i jest piętnasta.