Dzięki świetnej czwartej kwarcie odrobili straty i byli bardzo bliscy odniesienia drugiego zwycięstwa w ekstraklasie. Mowa o koszykarzach BM Slam Stali Ostrów, którzy po dramatycznej końcówce przegrali ostatecznie w środowy wieczór w Koszalinie z AZS-em 65:67.

Przez prawie 30 minut gospodarze prowadzili różnicą około 10 punktów. Pod koniec trzeciej kwarty AZS wygrywał 54:42. Od tego momentu BM Slam Stal Ostrów zanotowała serię trzynastu punktów z rzędu i wyszła na prowadzenie 55:54 po punktach Curtisa Millage'a. W 38 minucie po trójce Adama Kaczmarzyka, który rozegrał swój najlepszy mecz w karierze na parkietach ekstraklasy ostrowianie prowadzili 63:60. Na minutę przed końcem był remis po 65. Gospodarze wykorzystali jeden z dwóch rzutów wolnych, ale piłkę miała Stal.

Niestety, błąd 5 sekund Adriana Sulińskiego pozbawił gości szans na zwycięstwo. Ostatecznie AZS Koszalin pokonał beniaminka 67:65. Double-double zanotował Deshawn Delaney, który rzucił 18 punktów i zebrał 11 zbiórek. Bliski podwójnej zdobyczy był także wspomniany wcześniej Kaczmarzyk, autor 10 punktów i 8 zbiórek. W pierwszej połowie nie trafiał Curtis Millage, który rozstrzelał się po przerwie i oprócz 17 punktów zanotował 6 zbiórek i 5 asyst.

AZS Koszalin - BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 67:65 (22:13, 19:19, 13:13, 13:20)
AZS: Auda 18, Walker 10, Walton 10, Łukasik 8, Austin 7, Witliński 6, Wadowski 4, Mielczarek 2, Dąbrowski 2, Dymała 0.
BM Slam Stal: Delaney 18, Millage 17, Ochońko 10, Kaczmarzyk 10, Garrett 4, Sroka 3, Suliński 3, Żurawski 0, Zębski 0.