Nie było niespodzianki w pojedynku koszykarek Basket Ostrovii z wiceliderem tabeli grupy B 1. Ligi. Wisła Orlen Południe Kraków pewnie wygrała w niedzielę w Ostrowie 83:57. Rywal beniaminka dysponował znacznie wyższym i mocniejszym fizycznie składem i nie dał szans osłabionym ostrowiankom. Jakby mało było pecha w Basket Ostrovii, urazu w trzeciej kwarcie doznała Kinga Dekert i właśnie o zbyt agresywną grę rywalek pretensje po meczu miała Katarzyna Motyl, trener Basket Ostrovii, która w rozmowie z radiemCENTRUM ubolewała, że nie udało się w sobotę wygrać z Widzewem Łódź:

"Trochę nie rozumiem zawodniczki z Krakowa, która, widząc wynik i to co dzieje się na boisku, bezpardonowo zaatakowała Kingę Dekert (przy rozstrzygniętym wyniku tak się zachować). Mam nadzieję i trzymam kciuki, że naszej zawodniczce nie stało się nic groźnego, ale musi przejść szczegółowe badania. Brak kontuzjowanych jest szansą dla innych. Warto zauważyć, że my praktycznie gramy wychowankami i one pokazują się z bardzo dobrej strony. Nigdy wcześniej nie grały na tym poziomie. Jestem z nich dumna. Myślę, że zarząd klubu myśli podobnie i kibice są dumni z tych koszykarek, bo one się starają i potrafią grać w koszykówkę. Boli ta sobotnia porażka z Widzewem, ale gramy dalej i walczymy wciąż o play-offy" – powiedziała radiuCENTRUM Katarzyna Motyl.

Basket Ostrovia z bilansem 7-11 jest siódma w tabeli grupy B 1. Ligi Kobiet, a kolejny mecz rozegra 24 lutego w Rybniku.

Basket Ostrovia Ostrów – Wisła Orlen Południe Kraków 57:83 (12:21, 17:27, 13:16, 15:19).
Basket Ostrovia: Joks 16, Marczyk 9, Pająk 8, Zaremba 8, Dekert 4, Wojtysiak 3, Wybraniec 3, Kunicka 3, Szych 2, Płonka 1, Klimańska 0.

na fot. Fragment meczu Basket Ostrovii z Wisłą Orlen Południe Kraków