Choć to tylko indywidualne treningi, to styl jazdy, zadziorność i szybkość na torze powodują, że można mieć nadzieję na udany sezon młodych ostrowskich żużlowców, którzy tak naprawdę dopiero zaczynają swoją przygodę z tym sportem. "Widać u chłopaków postęp, choć daleki jestem, by chwalić dzień przed zachodem słońca" - mówi radiuCENTRUM trener Mariusz Staszewski. Jego wychowankowie: Sebastian Szostak, Jakub Poczta, Kacper Grzelak i Jakub Krawczyk to tytani pracy i dzięki temu rozwijają swoje umiejętności na torze.

"To nam daje przewagę i dzięki temu rosną, że starają się. Całą zimę ciężko pracowali. Jak nie można było jeździć na torze, to trenowali indywidualnie na pitbike'ach. Widać, że im te motocykle większej trudności nie sprawiają. Szkoda, że jeżdżą tylko u siebie, bo jak pojedziemy na wyjazd, może być duży problem, szczególnie u Jakuba Poczty i Jakuba Krawczyka, którzy mają zerowe doświadczenie jeśli chodzi o obce tory. Będziemy jeździć tak często, jak to tylko jest możliwe, żeby z tym motocyklem byli jak najbliżej, jak najczęściej i jak najwięcej go kontrolowali" - powiedział radiuCENTRUM Mariusz Staszewski.

Dodajmy, że ostrowscy juniorzy to żużlowcy zaledwie 16 i 17-letni, przed którymi kariery sportowe stoją otworem. Tylko Sebastian Szostak ma za sobą start w meczu ligowym. Reszta to absolutni debiutanci.