Mieli wygrać i to zrobili, choć styl zwycięstwa pozostawia wiele do życzenia. Mowa o koszykarzach BM Slam Stali Ostrów, którzy w poniedziałkowy wieczór pokonali HydroTruck Radom 59:51. Niski wynik nie wynikał bynajmniej z twardej defensywy, ale kiepskiej dyspozycji rzutowej obu drużyn. Do przerwy było 34:21 dla ostrowian, ale w trzeciej kwarcie goście odrobili straty. Mówią radiuCENTRUM Daniel Szymkiewicz i Jarosław Mokros z BM Slam Stali:

"Ten mecz był generalnie dla nas ciężki. Nie zaczęliśmy go dobrze w ataku. Na początku piłka nie chodziła tak jak powinna. Takie mecze też się zdarzają. Najważniejsze, że wygraliśmy, bo to zwycięstwo jest dla nas bardzo cenne" - powiedział radiuCENTRUM Daniel Szymkiewicz.

"Ciężki mecz, który kosztował nas dużo nerwów. Pogubiliśmy się, szczególnie kiedy rywal stanął obroną strefową. Wówczas kompletnie straciliśmy rozum i przestaliśmy grać. Fajnie zaczęliśmy, zbudowaliśmy przewagę, a później ich obrona strefowa wybiła nas z rytmu. Fatalne mieliśmy szczególnie wejście w trzecią kwartę, kiedy rywal zniwelował całą naszą przewagę" - powiedział radiuCENTRUM Jarosław Mokros.

Ostatecznie BM Slam Stal, choć nie zachwyciła, wygrała 59:51 i z bilansem 7 zwycięstw i 11 porażek zajmuje jedenaste miejsce w tabeli Energa Basket Ligi.

BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski - HydroTruck Radom 59:51 (20:9, 14:12, 9:24, 16:6)

BM Slam Stal: Jay Threatt 11, Daniel Szymkiewicz 10, Jarosław Mokros 9, Nikola Jevtović 7, Jakub Garbacz 6, Przemysław Żołnierewicz 5, Filip Dylewicz 5, Darnell Jackson 4, Paulius Dambrauskas 2.

HydroTruck: Adrian Bogucki 23, Obie Trotter 12, Carl Lindbom 11, Marcin Piechowicz 4, Wojciech Wątroba 3, Rod Camphor 0, Artur Mielczarek 0, Filip Zegzuła 0.

na fot.: W akcji Paulius Dambrauskas z BM Slam Stali.