Ostrowianie o Mistrzostwach Europy

Bartłomiej JaszkaRozbudzili ogromne nadzieje, a niestety z Austrii wracają bez medalu - mowa o piłkarzach ręcznych reprezentacji Polski, którzy przegrali nie tylko z rywalami, ale także skandalicznie gwiżdżącymi sędziami z Norwegii. Niektórzy polscy szczypiorniści po porażce w meczu o brązowy medal mieli łzy w oczach. Nie dlatego, że przegrali, ale po prostu czuli się oszukani w meczu półfinałowym.

„Wiedzieliśmy, że na Mistrzostwach Europy nie ma słabeuszy. Jesteśmy szczęśliwi, że doszliśmy do półfinału, ale niestety przegraliśmy najważniejsze dwa mecze, trudno więc byśmy się cieszyli. Niestety, musimy się z tym pogodzić i przyjąć jakoś to czwarte miejsce, które jest dla nas porażką. Jeśli chodzi o moją grę - wyglądała ona równo przez cały turniej. Gra w Bundeslidze bardzo dużo mi dała. Gram pewniej, więcej rzucam, zdobywam bramki, potrafię pokierować grą zespołu. Na pewno zdobyte doświadczenie na boiskach Bundesligi zaprocentowało także w reprezentacji" - ocenił Bartłomiej Jaszka.

„Czwarte miejsce mimo wszystko jest sukcesem. Przeszliśmy jak burza przez obie grupy. Chcieliśmy wygrać półfinał z Chorwacją i zagrać o złoto. Jeśli to się nie udało, wierzyliśmy, że wywalczymy chociaż brąz. Na pewno bardzo chcieliśmy zdobyć ten medal. Niestety, nie udało się i dlatego wracamy do Polski bardzo smutni" - podsumował Tomasz Rosiński.

Tomasz Rosiński

Nie udało się na Mistrzostwach Europy, może uda się za rok w Szwecji na Mistrzostwach Świata, w których polscy piłkarze ręczni w ostanich latach dwukrotnie wracali z medalami.

kmiecikatrc.fm


Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze