Krzysztof Łyżwa, Michał Bałwas i Maciej Adamczyk. Cała trójka to wychowankowie Klubu Piłki Ręcznej Ostrovia. Od tego sezonu nie grają już niestety w macierzystym klubie. Reprezentują natomiast barwy mistrza Czech, zespołu Baniku Karvina. Łyżwa i Bałwas gościli niedawno w rodzinnym mieście na jednym z meczów swojej drużyny. Radio Centrum zapytało młodych ostrowian jak wiedzie im się w lidze czeskiej.

„Na razie jest wszystko w porządku. Mamy dwa punkty straty do liderów. Zajmujemy czwarte miejsce w tabeli, a wiadomo, że na koniec sezonu są jeszcze play-offy, które decydują o mistrzostwie. Robimy wszystko, by się w nich znaleźć i walczyć o tytuł mistrzowski, bo drużyna z Karviny od lat mierzy tylko w złoty medal. Klub organizacyjnie jest bardzo dobrze poukładany. Pod względem finansowym nie możemy narzekać. Trener jest także w porządku i dobrze przyjął nas w zespole" - podkreśla Krzysztof Łyżwa.

„Banik Karvina to naprawdę bardzo dobry zespół, który ostatnio zaczął stawiać na młodych zawodników. Myślę, że nie mamy na co narzekać z Krzysztofem. Wręcz przeciwnie, jesteśmy bardzo zadowoleni z gry w Czechach" - dodaje Bałwas.

Ostrowianie już w najbliższy weekend staną przed szansą wywalczenia pierwszego trofeum w Czechach. Ich zespół zagra bowiem w turnieju finałowym o Puchar Czech, który odbędzie się w Pradze.

kmiecikrc.fm