Pierwsza porażka Grześków
12 li. 2009 - 14:14 – red. wydania: figiel@rc.fm
Pierwszej w tym sezonie porażki doznali kaliscy drugoligowi siatkarze. Dopiero w meczu 9 kolejki, receptę na pokonanie kaliskich Grześków znaleźli
akademicy z Zielonej Góry, którzy wygrali 3:1.
Już w pierwszych minutach meczu, goście z Zielonej Góry narzucili swój styl i tempo gry. Obejmując prowadzenie 9:2 ostatecznie wygrali pierwszego seta do 21. W drugiej odsłonie od stanu 11:11 zespoły prowadziły wyrównaną walkę. W końcówce mimo dwóch piłek setowych kaliszan, znów górą byli goście wygrywając 27:25. Gospodarze odbudowali się w trzecim secie i ograli rywali 25:21. Niestety czwarta partia znów rozgrywana była pod dyktando zielonogórzan, i wygrywając ją najwyżej 25:19, przerwali oni zwycięską passę kaliskich Grześków. Mecz oceniają trenerzy obu ekip: Tomasz Paluch z AZS-u, i Marian Durlej z Grześków:
Tomasz Paluch: "Zagrały dwa zespoły z czuba tabeli, było wiadomo, że ktoś w tym spotkaniu straci "sportową cnotę". Stracili ją gospodarze z Kalisza. My w 90% zrealizowaliśmy przedmeczowe założenia, graliśmy dobrze w przyjęciu i obijaliśmy blok kaliszan. Jesteśmy liderem, ale to nie oznacza, że wygraliśmy wojnę, a zaledwie bitwę. Kalisz to mocny i ułożony zespół, który będzie chciał się u nas z rewanżować."
Marian Durlej: "Na pewno nie pokazaliśmy w tym meczu wszystkich naszych możliwości. W decydujących momentach brakowało wiary w zwycięstwo. Do tego nieskutecznie graliśmy w bloku, a rywal szybko znalazł na nas receptę. Szkoda, że ta porażka przyszła teraz, ale przed nami runda rewanżowa i nic nie jest jeszcze stracone. Trzeba oddać szczerze, tym razem Zielona Góra była lepsza i wygrała zasłużenie.
Dodajmy, że pojedynek dwóch najlepszych w tych rozgrywkach drużyn obejrzał w hali przy Łódzkiej nadkomplet publiczności. Po tej porażce, drużyna AZS-u Zielona Góra, po pięciu kolejkach zrzuciła kaliskie Grześki z fotela lidera II ligi. Jednak kaliszanie z bilansem 8 zwycięstw i jednej porażki tracą do zielonogórzan tylko dwa punkty, zatem przegrali bitwę, ale na pewno nie wojnę o awans do pierwszej ligi. A już 21 listopada kaliszanie rozpoczną rundę rewanżową od wyjazdowego pojedynku z Olimpią Sulęcin.
Grześki Hellena Kalisz - AZS UZ Zielona Góra 1:3 (21:25, 25:27, 25:21, 19:25)
figielrc.fm
Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).
Komentarze
Podziękujmy naszemu
Podziękujmy naszemu bocznemu sędziemu Sławkowi. W czwartym secie ewidentnie w decydujących momentach meczu pomylił się dwa razy na naszą niekorzyść. Próbuje zrobić karierę sędziowską a zawsze będzie tylko sędzią bocznym.Żeńskiej Calisii sądziował podobnie, wielokrotnie otrzymując porcję zasłużonych gwizdów.
NO PANIE REDAKTORZE JESTEM
NO PANIE REDAKTORZE JESTEM POD WRAŻENIEM-JEDNAK MOGĄ BYĆ AKTUALNE ZDJĘCIA.W ZWIĄZKU Z POWYŻSZYM PRZESYŁAM AKTUALNE POZDROWIENIA.
widac ze redaktor odrobil
widac ze redaktor odrobil zadanie domowe i zrobil w koncu fotki AKTUALNE !!! po drugie...z tego co widze na trybunach jest glod siatkowki w kaliszu po stracie zenskiej druzyny !!! moze i dlatego ze byl dzien wolny od pracy tyle widzow zasiadlo... nie wnikam ! ale widok cieszy ! po trzecie redaktor napisal ze bitwa przegrana ale nie wojna o 1 lige.... co do tej 1 ligi moze i sa aspiracje i mozliwosci aby awansowac ale sluchy chodza ze zarzad ,prezesi,sponsorzy nie chca tej 1 ligi! wiec po co ta wojna?! chyba ze awansuja i sprzedaja miejsce? pozdro