Polscy szczypiorniści przegrali pierwszy mecz na Mistrzostwach Europy. W czwartkowy wieczór biało-czerwonych 29:24 pokonali mistrzowie świata i olimpijscy - reprezentacja Francji. Na szczęście porażka ta dla Polaków nie miała większych konsekwencji. A jak grę reprezentacji na EURO 2010 ocenia Eugeniusz Lijewski, który nie tylko trenerskim, ale przede wszystkim ojcowskim okiem patrzy na grę Polaków?

„Nasza reprezentacja jest mocną drużyną. Polacy są zdeterminowani, by w końcu osiągnąć wielki sukces. Z oceną naszych szans trzeba się jednak trochę wstrzymać. W półfinale nie ma już słabych rywali. Wszystko się może zdarzyć. Faktycznie, fachowcy mówią, że mamy świetną reprezentację, że mamy niesamowitego Sławomira Szmala, który zaliczany jest do najlepszych bramkarzy tych mistrzostw." - ocenia Eugeniusz Lijewski.

Trzy bramki dla Polaków w czwatkowym meczu rzucił urodzony w Ostrowie Tomasz Rosiński, natomiast tercet wychowanków Ostrovii - bracia Lijewscy i Jaszka dołożyli po dwa trafienia.
Polacy w walce o finał zmierzą się z Chorwacją. Będzie więc szansa na rewanż za porażkę również w półfinale - tyle, że mistrzostw świata - sprzed roku. Ten mecz już w sobotę o godzinie 14:00 w Wiedniu. Jedynym pozytywem porażki z Francuzami jest to, że Polacy zapewnili sobie już awans do turnieju finałowego przyszłorocznych mistrzostw świata w Szwecji.

kmiecikrc.fm