Świetna dyspozycja Roberta Miśkowiaka została dostrzeżona przez trenera kadry narodowej żużlowców. Zawodnik Klubu Motorowego Ostrów został powołany przez Marka Cieślaka na Finał Mistrzostw Europy Par, który 26 września odbędzie się na torze w Miszkolcu na Węgrzech. Dla Miśkowiaka będzie to dobre przetarcie przed ewentualnym barażem z drużyną z Miszkolca, która jest prawdopodobnym rywalem KM-u w walce o utrzymanie w I lidze. Sam zawodnik wielokrotnie udowadniał, że potrafi radzić sobie z presją.

„Już nie raz jeździłem w takich biegach, gdzie ważyły się losy czy to meczu czy medalu. Weźmy choćby finał Mistrzostw Świata Juniorów, kiedy to bodajże trzy razy miałem powtarzany wyścig finałowy, w którym prowadziłem. Wytrzymałem jednak presję i byłem mistrzem świata. Jak widać, nie zawodzę w takich trudnych momentach. Cieszę się bardzo z tego, że potrafię się skupić i wygrywać decydujące wyścigi" - mówi Miśkowiak

W finale Mistrzostw Europy Par Miśkowiakowi partnerować będzie pochodzący z Ostrowa, a reprezentujący obecnie barwy WTS-u Wrocław, Tomasz Jędrzejak. Polacy bronią tytułu mistrzowskiego wywalczonego przed rokiem.

kmiecikrc.fm