Trzy mecze, trzy zwycięstwa, wszystkie po tie-breakach. Mowa o siatkarzach Salosu Ostrów, którzy w III lidze B są na razie z kompletem zwycięstw. W sobotę w hali Szkoły Podstawowej nr 7 ostrowianie pokonali 3:2 Pioniera Zduny. O tym jak doszło do reaktywowania ligowej siatkówki w Ostrowie opowiedział Radiu Centrum trener Jan Kamiński:

"Pięć lat minęło od czasu ostatniego meczu ligowego siatkówki w Ostrowie. To sporo czasu, ale chłopcy zdecydowali się sami reaktywować ligową siatkówkę w Ostrowie. Wspólnie z trenerem Nowakiem zgodziliśmy się im pomóc. Póki co, udaje nam się to z dobrym skutkiem. Trudno było sobie wymarzyć lepszy początek. Mamy wygrane mecze, co prawda wszystkie trzy po tie-breakach, ale najważniejsze, że zwyciężyliśmy. W siatkówce najważniejsze jest, by wygrać, a czy robi się to 3:0, 3:1 czy 3:2, to chyba większego znaczenia nie ma" - wyjaśnia trener ostrowskich siatkarzy.

W pierwszym secie Salos Ostrów przegrał do 18 , w drugim wygrał do 17, w trzecim do 22, a w czwartym przegrał na przewagi do 25. W tie-breaku górą zdecydowanie byli gospodarze, którzy wygrali do 6. W tabeli Salos Ostrów z dorobkiem 6 punktów zajmuje drugie miejsce.

kmiecikrc.fm