Skromne, jednobramkowe zwycięstwo pozwoliło im wrócić na fotel lidera. Mowa o piłkarzach Calisii Kalisz, którzy w sobotę na stadionie przy Wale Matejki pokonali Noteciankę Pakość 1:0. Pierwsze 45 minut zakończyło się bezbramkowym remisem, a jakiekolwiek strzały można było policzyć na palcach jednej ręki. Po przerwie gospodarze znacznie więcej atakowali i dominowali na boisku. Wreszcie w 75 minucie dokładne podanie otrzymał Błażej Ciesielski który po akcji sam na sam z bramkarzem zdobył gola na wagę zwycięstwa. I to on ocenił całe spotkanie dla Radia Centrum:

"Pierwsza połowa była trochę przespana i nie wykorzystaliśmy 2-3 akcji. Ale Notecianka w tym fragmencie meczu wyraźnie się broniła. Potem się bardziej odsłonili, a my nabraliśmy tempa. Wreszcie udało mi się zdobyć gola dzięki któremu znów jesteśmy na pierwszym miejscu. Cieszę się, że po kilku słabszych meczach odblokowaliśmy się jako napastnicy i oby tak dalej".

Goście kończyli mecz w dziesiątkę, ponieważ w 84 minucie za brutalne uderzenie łokciem Marcina Lisa, czerwoną kartką został ukarany Karol Schumacher. Mimo osłabienia przyjezdni stworzyli jeszcze dwie groźne akcje, po których znakomicie interweniował Marcin Ludwikowski. W ten sposób Calisia dowiozła zwycięstwo do końca i przy bezbramkowym remisie Lecha Rypin z Unią Solec Kujawski objęła prowadzenie w trzecioligowej tabeli.

KP Calisia Kalisz - Notecianka Pakość 1:0 (0:0)

Skład : Ludwikowski - Wiącek, Lisiecki, Czech, Sowiński (62' Grabowski) - Migawa, Frąszczak (46' Lis), Gościniak - Dziubek (46' Ciesielski), Kupczyk (68' Stawiński), Świergiel

figielrc.fm