Koniec sezonu w klubach żużlowych nie oznacza braku pracy. Wręcz przeciwnie, w wielu żużlowych ośrodkach działacze dopinają właśnie wtedy budżety, by zrealizować zobowiązania finansowe głównie wobec żużlowców. Jak to wygląda w ostrowskim klubie? Radio Centrum zapytało szefa żużlowej Ostrovii, Artura Bielińskiego?

"Nie ukrywaliśmy, że pogorszenie się sytuacji finansowej klubu związane było z organizacją półfinału Grand Prix Challenge. Mamy do zrealizowania jeszcze pewne zobowiązania. Staramy się je na bieżąco spłacać. Robimy wszystko, by jak najszybciej zamknąć sezon na zero. Datą graniczną w tym roku jest 3 grudnia. Wówczas trzeba przedstawić dokumenty finansowe do procesu licencyjnego i staramy się, by sytuacja kluby była na tyle czysta, by bez problemu ubiegać się o licencję na przyszły sezon" - tłumaczy.

Tegoroczny budżet ostrowskiego klubu wyniósł około 1300000 złotych. Wprowadzenie regulaminu finansowego w przyszłym sezonie ma ograniczyć wysokość budżetów klubów żużlowych. Aktualnie żeby myśleć o startach w pierwszej lidze trzeba dysponować budżetem dwukrotnie wyższym, nie mówiąc już o ekstralidze, w której budżety sięgają do 7000000 złotych.

kmiecikrc.fm